Klasa B: siedem bramek w meczu Łukowic Brzeskich z Przylesiem Dolnym

W niedzielę (23 kwietnia) LZS KS Łukowice Brzeskie podejmował na własnym boisku LZS Czarni Przylesie Dolne. Mecz został rozegrany w ramach 15. kolejki klasy B grupa 4.

Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando drużyny z Przylesia. W 9. minucie spotkania pojawiła się jednak pierwsza szansa dla Łukowic. Arbiter podyktował rzut wolny bezpośredni, jednak gospodarze nie wykorzystali okazji. W dalszej części spotkania Czarni naciskali na bramkę rywali i gol wisiał w powietrzu. Kilka razy zrobiło się niebezpiecznie po rzutach rożnych, ale na tablicy wciąż widniał wynik 0:0.

Dopiero w 34 minucie Wiznerowicz wykorzystał zamieszanie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i Przylesie objęło prowadzenie 1:0.

W 36 minucie sfaulowany został Grzybowski i sędzia podyktował rzut wolny bezpośredni. Jego egzekutor, Szymon Bednarz pewnym strzałem posłał piłkę w prawy róg bramki. Stojący w bramce Yaremii zawahał się – sądząc, że Bednarz przestrzelił – jednak uderzenie było bardzo precyzyjne i piłka wpadła do bramki tuż obok słupka. Było 0:2 dla Przylesia. Chwilę później sytuacja omal się nie powtórzyła po drugiej stronie boiska, jednak tym razem szczęście dopisało gościom i piłka minęła prawy słupek.

W 42 minucie Grzybowski z bliskiej odległości i ostrego kąta posłał piłkę prosto do bramki interweniującego Yaremiego, czym zaskoczył wszystkich, z wyjątkiem fotoreportera Przeglądu Brzeskiego (zdjęcie w galerii). To była czarna seria dla zespołu z Łukowic, który w ciągu 8 minut stracił trzy bramki.
Wynik 0:3 utrzymał się do końca pierwszej połowy. Co prawda tuż przed przerwą Czarni stworzyli jeszcze jedną sytuację bramkową zakończoną strzałem, jednak piłka ostemplowała poprzeczkę.

Po powrocie na boisko miejscowi nie dali za wygraną i zabrali się do odrabiania strat. Pierwszy krok w tym kierunku udało się zrobić w 65 minucie. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego dobił efektownymi nożycami Boczar. Osiem minut później ten sam zawodnik głową zdobył gola kontaktowego.

Wynik 2:3 uskrzydlił ekipę z Łukowic, która uwierzyła, że może doprowadzić do remisu. Czarni Przylesie Dolne szybko jednak ostudzili zapędy przeciwników. Grzybowski po kontrze trafił bowiem na 2:4.

W 83 minucie Kendzierski zmniejszył co prawda przewagę, trafiając na 3:4, ale gospodarzom zabrakło czasu i sił, aby powalczyć o remis.

Mecz zakończył się zasłużoną wygraną Czarnych Przylesie Dolne 3:4. W pierwszej połowie zdecydowanie górowali oni nad rywalami, zdobywając trzy bramki, co tak naprawdę ustawiło mecz.

Pierwsza połowa zdecydowanie pod naszą kontrolą. Zagraliśmy bardzo ofensywnie, dzięki czemu udało się zdobyć trzy bramki, które powinny zamknąć ten mecz już na tym etapie. W tej rundzie będziemy preferować taki właśnie styl gry, bo też mamy ku temu warunki, przybyło nam kilku ofensywnych zawodników i zamierzamy korzystać z ich potencjału. Chcieliśmy zagrać na zero z tyłu. Niestety nie udało się. Błędy popełnione przy stałych fragmentach sprawiły, że głupio straciliśmy bramki. Może zabrakło koncentracji, jednak liczy się wynik. Cieszy nas w szczególności fakt, iż możemy dopisać sobie kolejne trzy punkty do ligowej tabeli. W tej rundzie mamy już dziewięć punktów, tyle ile uzyskaliśmy w poprzedniej rundzie. Liczymy w kolejnym meczach na poprawę tamtego osiągnięcia – powiedział Marcin Pluta, trener Czarnych Przylesie Dolne.

LZS KS Łukowice Brzeskie – LZS KS LZS Czarni Przylesie Dolne 3:4 (0:3)
Bramki: 34’ Wiznerowicz, 36’ Bednarz, 42’ Grzybowski, 65 i 73’ Boczar, 77’ Grzybowski, 83’ Kendzierski.
Skład LZS KS Łukowice Brzeskie: Yaremii – Zakowicz, Boczar, Cupek, Drgas, Fabrykov (46’ Maslennikov), Kołodziej, Kuznietsov (46’ Burdyha), Lib, Przydział (46’ Kendzierski), Yanchyk.
Trener: Mateusz Kucyniak.
Skład LZS Czarni Przylesie Dolne: Lach – Pluta, Marcin Bednarz (46’ Pasławski), Szymon Bednarz, Derkacz, Drach (60’ Marcinkowski), Grzybowski, Trybuła, Witkowski, Wiznerowicz, Zając (46’ Tuchowski).
Trener: Marcin Pluta
Żółte kartki: Zając, Boczar, Pasławski.
Sędziował: Mateusz Saliński

Sytuacja obu drużyn w tabeli nie uległa zmianie. Czarni Przylesie Dolne nadal zajmują ósmą pozycję, a KS Łukowice Brzeskie jedenastą. Najbliższy mecz Czerni zagrają u siebie w niedzielę (30 kwietnia) o godz. 17.00 ze Zrywem Szydłowice, a KS Łukowice Brzeskie zagra w Łosiowie z tamtejszą Pogonią w najbliższą sobotę (29 kwietnia) o godz. 17.00.

Tekst i zdjęcia: Janusz Pasieczny

166 thoughts on “Klasa B: siedem bramek w meczu Łukowic Brzeskich z Przylesiem Dolnym

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *