Sportowe widowisko w Grodkowie. Olimp wygrał z Orlikiem po zaciętym meczu

Blisko 300 kibiców ściągnęło do Hali sportowej im. Zdzisława Zielonki w Grodkowie na sobotnie derby. W spotkaniu tym UKS Olimp Grodków podejmował SKS Orlik Brzeg.

Trzeba przyznać, że zawodnicy Orlika Brzeg przyjechali do Grodkowa zmotywowani i żądni zwycięstwa. Wprawdzie był to drugi mecz tej drużyny w I lidze, podczas gdy grodkowski Olimp gości na tym szczeblu rozgrywek już od lat, ale brzeżanie nie przestraszyli się rywala.

Już w pierwszej minucie meczu Orlik objął prowadzenie po celnym rzucie Kurzawy. Chwilę później Lechowicz wyrównał z rzutu karnego. W kolejnych minutach goście zyskali przewagę i po niespełna kwadransie gry odskoczyli na sześć punktów (3:9).

Pierwsza połowa poszła po myśli Orlika. Brzeżanie zagrali dobrze w obronie i wyprowadzali skuteczne kontry. Grodkowianie prawdopodobnie nie spodziewali się tak skutecznej gry i momentami wyglądali na nieco zagubionych. W rezultacie na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 9:17.

Druga połowa zaczęła się od bramki dla gospodarzy. Na ripostę brzeżan nie trzeba było jednak długo czekać. W kolejnych minutach zawodnicy Olimpu na zmianę rzucają dwie bramki, tracą jedną lub dwie. Orlik utrzymuje dzięki temu przewagę 6-7 punktów.

Przełom następuje w 38 minucie meczu, po wykorzystanym przez Lechowicza rzucie karnym. Gospodarze przebudzili się i ruszyli do odrabiania strat. Brzeżanie wprawdzie odpowiadali, ale ich kontry nie miały już takiej skuteczności jak na początku spotkania.

Na 10 minut przed końcem na tablicy widniał wynik 25:25, a minutę później Olimp nareszcie wyszedł na prowadzenie.

Emocje sięgają zenitu – wrze na trybunach i na ławkach rezerwowych. Pięć minut przed końcem gościom udało się wyrównać (28:28), ale Lechowicz wykorzystał kolejnego karnego i dał Olimpowi przewagę.
Zbliżał się koniec spotkania, a Olimp i Orlik wymieniali ciosy. Grodkowianie byli jednak skuteczniejsi i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 33:30.

Orlik włożył w to spotkanie bardzo dużo sił i prawdopodobnie zabrakło ich nieco w ostatnich minutach. Olimp kolejny raz pokazał, że potrafi wybrnąć z każdej trudnej sytuacji. Obie drużyny wykazały się ogromną wolą walki i stworzyły wspaniałe widowisko. Śmiało mogę przyznać, że był to najlepszy mecz, jaki widziałem w ciągu ostatniego roku (wliczając inne dyscypliny sportowe), a trochę tego było.

Jesteśmy bardzo rozgoryczeni, bo pokazaliśmy kawał dobrej piłki ręcznej w pierwszej połowie. Było blisko, co z tego, jak za blisko punktów nie dają. W drugiej połowie zważyło zmęczenie, trochę pewnie też umiejętności. Przegrywamy trzema bramkami, ale myślę, że wstydu nie ma. Dzisiaj zagraliśmy naprawdę dobry mecz, szczególnie dla tych kibiców, którzy się na trybunach pojawili. Na pewno zdobędziemy jeszcze niejeden punkt w tym sezonie – powiedział po meczu Michał Piech, grający trener Orlika Brzeg, który w tym meczu zdobył najwięcej, bo aż 11 bramek.

Dramatyczne zwroty akcji. Wyciągnęliśmy mecz na swoją korzyść z beznadziejnej sytuacji, bo o ile dobrze pamiętam, to przegrywaliśmy ośmioma bramkami. Pierwsza połowa to dramat z naszej strony, niemoc rzutowa, popełniliśmy trochę błędów w obronie. Chłopaki z Brzegu pokazali bardzo szybką piłkę, bardzo fajna gra. Szacunek dla nich, bo wydawało się, że przechylą szalę zwycięstwa na swoją stronę. Na szczęście mieliśmy jeszcze trochę czasu, bo prawie całą drugą połowę, więc mozolnie, pomalutku zaczęliśmy odrabiać straty. U naszych przeciwników zaczęły namnażać się błędy, co staraliśmy się skwapliwie wykorzystywać. Piłka ręczna jest taką dyscypliną, w której gra się do końca, co pokazał nasz zespół i podobnie jak tydzień temu wybrnęliśmy z bardzo trudnej sytuacji – powiedział po meczu Adam Boczarski, trener Olimpu Grodków.

Po dwóch wygranych meczach Olimp Grodków zajmuje 3 miejsce w tabeli i jest w gronie 4 drużyn, które mają na swoim koncie komplet zwycięstw. W sobotę 1 października Olimp zagra na wyjeździe z KPR Wolsztyniak Wolsztyn.

Orlik Brzeg zajmuje 12 miejsce w tabeli z sześcioma punktami straty. 3 października zagra mecz wyjazdowy ze Świdnicą.

Naszym drużynom życzymy sukcesów.

UKS OLIMP GRODKÓW – SKS ORLIK BRZEG 33:30 (9:17)
Skład Olimpu i bramki: Socha Wiktor, Kusek Kamil, Maciejewski Maciej 6, Lechowicz Tomasz 5, Kolanko Sebastian 5, Żubrowski Bartosz 4, Ziemiński Sebastian 4, Mistak Filip 3, Turkowski Adrian 3, Migoń Jakub 2, Łacny Daniel 1, Zawadzki Piotr, Koprek Daniel, Dyktyński Przemysław, Ćwik Maksymilian, Sobstel Karol,
Trenerzy: Adam Boczarski i Paweł Łągiewka
Skład Olimpu i bramki: Młotkowski Rafał 3, Stypiński Kamil 4, Kurzawa Jędrzej 5, Sendra Piotr, Szczurkowski Łukasz 2, Kania Krzysztof, Wojcieszek Grzegorz 4, Stanoszek Waldemar, Chmiel Paweł, Turyniewicz Kacper, Piech Michał 11, Feliszek Jan, Sobczyk Konrad, Sitarski Marek, Adwent Kamil 1, Stopka Arkadiusz.
Trenerzy: Michał Piech, Jarosław Kołodziejczyk.
Sędziowie: Aleksandra Pytlik, Agnieszka Skowronek.

Tekst i zdjęcia: Janusz Pasieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *