Wiktoria Madejska – złota kolarka

W ostatni weekend czerwca młoda kolarka, Wiktoria Madejska, która na co dzień trenuję pod okiem trenera Franciszka Moszumańskiego w Zielęcicach, zaprezentowała swoje umiejętności i determinację podczas Mistrzostw Polski szkół podstawowych w kolarstwie szosowym. Rywalizowała w dwóch konkurencjach: jeździe indywidualnej na czas oraz wyścigu ze startu wspólnego, zdobywając złote medale w obu dyscyplinach. Jej sukcesy były wynikiem nie tylko doskonałej formy, ale także niezłomnej woli walki.

Jazda indywidualna na czas – 29 czerwca 2024
Pierwszego dnia mistrzostw Wiktoria wzięła udział w jeździe indywidualnej na czas na dystansie 5 km. Już od samego początku rywalizacji było wiadome, że młoda kolarka jest w świetnej formie. Zwyciężyła z przewagą zaledwie 0,99 sekundy nad drugą zawodniczką. Był to wyczyn godny podziwu, tym bardziej że w zeszłym roku przegrała złoto w tej samej konkurencji o 0,93 sekundy z tą samą zawodniczką, którą teraz pokonała.

Wyścig ze startu wspólnego – 30 czerwca 2024
Następnego dnia Wiktoria wzięła udział w wyścigu ze startu wspólnego na dystansie 16 km, podzielonym na dwie rundy. Sama zawodniczka opowiedziała o przebiegu rywalizacji:

Niedzielna rywalizacja ze startu wspólnego przez pierwszą rundę przebiegała bardzo spokojnie. Na początku drugiej rundy, gdzie było dużo zakrętów, poszedł atak i odjechały cztery zawodniczki. Moja pogoń za nimi przez około 1 km była skuteczna. Wtedy wydawało się, że ta mała grupka dojedzie do mety. 3 km do mety dojechały do nas kolejne trzy zawodniczki, wtedy dziewczyny przestały zupełnie ze sobą współpracować, tempo spadło i cała grupa zmierzała do mety, wiedząc, że wszystko rozstrzygnie się na finiszu. Finisz rozegrał się na ostatnich 300-400 metrach. Na metę wjechałam razem z zawodniczką z Częstochowy, która była Mistrzynią Polski ze startu wspólnego w zeszłym roku. O moim zwycięstwie zadecydowały dosłownie centymetry.

Niezłomność pomimo trudności
Sukces Wiktorii jest tym bardziej imponujący, gdy weźmie się pod uwagę wydarzenia, jakie miały miejsce w Małujowicach przed tymi mistrzostwami. Półtora tygodnia przed zawodami, 18 czerwca, podczas treningu Wiktoria miała kolizję, w wyniku której uderzyła głową w szybę samochodu. Szyba została rozbita, a dziewczyna wpadła do środka pojazdu, doznając obrażeń – miała sześć szwów na ramieniu, stłuczony łokieć oraz liczne siniaki i zadrapania. Pomimo tych trudności, zdołała nie tylko wystartować, ale i zwyciężyć w obu konkurencjach.

Wygrane Wiktorii Madejskiej na Mistrzostwach Polski są mocnym dowodem na to, że w sporcie liczy się nie tylko talent i przygotowanie fizyczne, ale także hart ducha i determinacja. Jej osiągnięcia są inspiracją dla młodych sportowców i pokazują, że nawet największe przeciwności można pokonać dzięki wytrwałości i pasji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *