Wiktoria Madejska, mieszkanka Zielęcic, to młoda, utalentowana kolarka, która w 2024 roku ma za sobą niezwykle udany sezon. Zrealizowała wszystkie cele, które sobie założyła, startując zarówno na szosie, jak i na torze. Jej sukcesy to efekt ciężkiej pracy, determinacji i wsparcia bliskich. Opowiedziała nam o swoich doświadczeniach w rozmowie, która pokazuje, jak wygląda życie młodego sportowca dążącego do perfekcji.
– Sezon szosowy i torowy 2024 roku był bardzo dobrym sezonem w moim wykonaniu – zaczyna Wiktoria z uśmiechem. – Zrealizowałam wszystkie swoje cele, jakie założyłam, wchodząc w ten okres.
Już na początku sezonu udowodniła swoją formę, zajmując czwarte miejsce w Międzynarodowym Wyścigu Kolarskim „Ślężański Mnich” w Sobótce. Dla niej był to przełomowy moment, ponieważ rywalizowała z zawodniczkami w swojej nowej kategorii wiekowej – młodziczkami. Jak sama mówi, to było duże wyzwanie, ale też świetna motywacja.
– To był bardzo wymagający teren, ale czwarta pozycja dała mi wiarę w swoje możliwości i pokazała, że mogę walczyć, jak równa z równymi – podkreśla.
Pasmo sukcesów na szosie
Największe triumfy Wiktoria odniosła w klasyfikacjach generalnych prestiżowych wyścigów. W czteroetapowym Małym Wyścigu Pokoju ku pamięci Ryszarda Szurkowskiego zwyciężyła, zdobywając miejsca na podium na każdym etapie. Kilka tygodni później wygrała 64. Ogólnopolski Mały Wyścig Pokoju na torze rowerowym w Poznaniu, obroniła koszulkę liderki i po raz drugi z rzędu triumfowała w klasyfikacji generalnej.
Czerwiec przyniósł dla Wiktorii emocje związane z Mistrzostwami Polski Szkół Podstawowych w Kolarstwie Szosowym. Startowała w dwóch konkurencjach – jeździe indywidualnej na czas i starcie wspólnym – w obu zdobyła złote medale.
– To były dla mnie najważniejsze zawody na szosie w tym sezonie – wspomina Madejska. – Szczególnie cieszyłam się ze zwycięstwa w starcie wspólnym, gdzie wygrałam o grubość opony. Takie momenty naprawdę dodają wiatru w żagle.
W sierpniu Wiktoria ponownie błyszczała na trasie, zdobywając niebieską koszulkę lidera w klasyfikacji najaktywniejszego zawodnika podczas Tour de Pologne Junior.
Mistrzostwa na torze pasja i sukces
Choć sezon szosowy zakończyła na wysokiej fali, Wiktoria szybko przerzuciła się na swoje ulubione kolarstwo torowe. Startowała w zawodach Torowego Pucharu Mazowsza oraz w Mistrzostwach Warszawy i Mazowsza, gdzie triumfowała w każdej konkurencji. Kluczowym momentem były jednak Mistrzostwa Polski Szkół Podstawowych na welodromie w Pruszkowie.
– To przepiękny obiekt, na którym mogłabym jeździć godzinami – opowiada z pasją zawodniczka z Zielęcic.
Wiktoria broniła czterech tytułów mistrzowskich, jakie zdobyła rok wcześniej i udało jej się powtórzyć sukces. Najbardziej dumna jest z czasówki na 250 metrów, gdzie poprawiła swój własny rekord, osiągając czas 15,935 sekundy.
Wsparcie bliskich
Wiktoria nie zapomina o osobach, które pomagają jej w realizacji sportowych marzeń. Szczególne podziękowania kieruje do swojego trenera Franciszka Moszumańskiego oraz taty, którzy wspierają ją na każdym kroku.
– Bez ich wiedzy i zaangażowania nie byłabym tu, gdzie jestem dzisiaj – mówi z wdzięcznością. – Nie mogę też zapomnieć o mojej mamie, która jest najwspanialszym i najgłośniejszym kibicem. Jej doping dodaje mi niesamowitej motywacji!
Wiktoria nie zapomina o wsparciu, które pozwala jej realizować sportowe marzenia i osiągać kolejne sukcesy. Szczególne podziękowania kieruje do Gminy Skarbimierz, Opolskiego Centrum Rowerowego, Fit-morning, Lazur Optique, Aquatur, Spalmed Utylizacja Odpadów, Agencja Ubezpieczenia Magdalena&Malwina Turaj, Skutery Rowery Juma Brzeg, Magic Power Pro, Starostwo Powiatowe Brzeg, Ramiarnia Opole oraz Fundacji 2036 za opiekę mentorską i zakup profesjonalnego wyposażenia torowego.
Plany na przyszłość
Sezon 2024 był dla Wiktorii pełen wyzwań, ale zakończył się wielkimi sukcesami. Teraz czas na odpoczynek i przygotowania do kolejnych startów.
– Odpoczywam aktywnie, bo już myślę o sezonie 2025 – zdradza Madejska.
Młoda mistrzyni ma jasno wyznaczone cele i nie zamierza zwalniać tempa. Trzymamy kciuki za Wiktorię Madejską i życzymy jej kolejnych sukcesów na rowerze – zarówno na szosie, jak i na torze. Jej historia pokazuje, że dzięki ciężkiej pracy i pasji można osiągnąć wszystko.
Przeczytaj też: Orlik postawił się faworytowi ze Świebodzina