Z Piotrem Scąbrem – prezesem BTP Stal Brzeg porozmawialiśmy o zbliżającym się sezonie, transferach i planach na rozwój klubu. Zachęcamy do lektury wywiadu.
Panie prezesie, do startu rozgrywek IV ligi pozostał niespełna miesiąc. Kibice dopytują o stan budowy drużyny i potencjalne transfery do zespołu. Co może im Pan odpowiedzieć?
Piotr Scąber: Przede wszystkim cieszę się, że kibice nie odwrócili się od drużyny, co pokazała spora frekwencja na sobotnim sparingu z LZS Starowice. Budowa zespołu to proces, który zapoczątkowaliśmy już zimą i budujemy w dużej mierze na fundamentach, które postawiliśmy właśnie wtedy.
Najbardziej cieszy mnie to, że zostali u nas wszyscy kluczowi zawodnicy. To był jeden z warunków postawionych zimą tego roku – budujemy zespół w oparciu o tych, którzy wiążą swoją przyszłość ze Stalą nawet po spadku z III ligi. Nie chcemy być przyczółkiem dla piłkarzy, którzy zamierzają przez pół roku wypromować się albo odbudować i za chwilę zasilić inną drużynę. To się właśnie dzieje od zimy i mam duży szacunek do zawodników, którzy właśnie w ten sposób podeszli do tematu. Ogromna w tym zasługa trenera Zbigniewa Smółki.
No właśnie – jaką rolę w funkcjonowaniu klubu odgrywa trener Smółka?
Muszę przyznać, że odkąd jestem we władzach klubu, to nie było u nas trenera z taką pasją i zaangażowaniem do rozwijania klubu na wielu płaszczyznach. Od zawsze wiedzieliśmy, że w pewnych kwestiach organizacyjnych być może nie funkcjonujemy jeszcze na najwyższym poziomie. Trener Smółka dał nam bodziec do tego, żeby podnosić sobie poprzeczkę jak najwyżej i dążyć do tego, żeby pod każdym względem iść do przodu. Uważam, że nasz sztab szkoleniowy, choć przygotowuje zespół do rozgrywek IV ligi, to pod względem profesjonalizmu, wiedzy i podejścia pracuje na najwyższym możliwym poziomie.
Znamy swoje miejsce w szeregu i wiemy, że nie jesteśmy potentatem finansowym. Staramy się być jednak solidni i wszystko to, co obiecujemy, musimy realizować. Budujemy zespół na miarę naszych możliwości i wierzymy, że ciężką pracą możemy zajść daleko.
Mamy pełne zaufanie do trenera, który przedstawił długofalową wizję rozwoju klubu. Mówienie o „stawianiu na wychowanków” czy budowie zespołu opartego na „mieszance doświadczenia z młodością” to frazesy, ale my właśnie to realizujemy. Trener Smółka wziął pod swoje skrzydła utalentowanych piłkarzy z roczników 2008, 2009 i 2010 i to oni docelowo mają za jakiś czas stanowić trzon tej drużyny. W rozwoju pomagać im będą starsi i doświadczeni koledzy, których w zimowym i obecnym okienku udało się pozyskać.
Pociągnę jeszcze temat transferów – na jakie pozycje szukamy jeszcze wzmocnień i ilu piłkarzy może jeszcze do nas dołączyć?
Transfery lubią ciszę, więc nie będę zdradzał zbyt wielu szczegółów. Mogę powiedzieć, że dopinamy transfer jeszcze jednego, bardzo doświadczonego piłkarza z mnóstwem meczów w II i III lidze na koncie. Oprócz tego myślę, że dołączy do nas jeszcze 2-3 piłkarzy. Nie jest tajemnicą, że szukamy głównie zawodników ofensywnych, bo ze strzelaniem bramek mieliśmy ostatnio największe problemy.
Dużym wzmocnieniem powinien być Eryk Sobków, który praktycznie w każdym zespole, w którym występował, imponował bardzo dobrą skutecznością. Wielkie doświadczenie powinien wnieść Janusz Gancarczyk, który wniesie ogromną wartość do zespołu, szczególnie dla młodych zawodników.
Poświęćmy też chwilę na omówienie sytuacji finansowej klubu.
Wspólnie z pozostałymi członkami zarządu staramy się robić wszystko, aby nie było problemów z płynnością finansową w Stali Brzeg. Opłaty związkowe, transport na mecze, wynagrodzenia dla zawodników i trenerów zarówno z pierwszego zespołu, jak i Akademii generują jednak bardzo duże koszty. Każdą złotówkę musimy więc oglądać kilka razy, aby nie zadłużyć klubu.
Choć pod kątem sportowym ostatni rok nie był udany, to jeśli chodzi o finanse, mogę powiedzieć, że pierwszy raz od kilku lat udało się zakończyć miniony rok bez większych zobowiązań.
Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować wszystkim naszym sponsorom, dzięki którym Stal Brzeg nadal funkcjonuje i jest w stanie walczyć o wysokie cele. Dziękuję każdemu, kto dokłada choćby małą cegiełkę do bieżącej działalności klubu. Od lat w największym stopniu wspiera nas Urząd Miasta w Brzegu na czele z Burmistrzynią Violettą Jaskólską-Palus. Dziękuję panu Staroście Jackowi Monkiewiczowi. Dziękuję każdemu naszemu darczyńcy, ludziom dobrej woli, a także działaczom i członkom zarządu, którzy poświęcają swój czas, pieniądze i serce dla Stali.
Muszę i chcę podkreślić, że wszyscy członkowie zarządu pełnią tę funkcję nieodpłatnie, poświęcając na rzecz klubu mnóstwo czasu prywatnego, nieraz kosztem czasu spędzonego z rodziną. Pozyskiwanie sponsorów, tzw. praca papierkowa, rozliczanie dotacji, przygotowywanie licencji, opłacanie faktur – wszystko to zajmuje mnóstwo czasu. Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim członkom zarządu obecnej, jak i poprzedniej kadencji. Bez waszej pomocy sam nic bym nie zdziałał.
Nasz klub to nie tylko pierwszy zespół, ale również Akademia Piłkarska, w której na początku tego roku zaszły zmiany.
To prawda. Wspólnie zdecydowaliśmy o powołaniu na stanowisko dyrektora Akademii pana Marka Zagórskiego, który przedstawił nam ciekawy projekt zmian w strukturach i organizacji Akademii. Mamy pomysły na to, jak aktywnie zachęcać już najmłodszych dzieci do trenowania w brzeskiej Stali. Otwieramy się też na współpracę i dialog z rodzicami, aby oni również byli bardziej świadomi tego wszystkiego, co dzieje się w klubie.
Wiele inicjatyw już teraz udało się zrealizować. Za nami półkolonia letnia, a aktualnie najmłodsi zawodnicy przebywają na obozie sportowym. W czerwcu mieliśmy festyn z okazji Dnia Dziecka, regularnie organizowane są turnieje i zawody. Trenerzy naszej Akademii zaczęli pojawiać się w przedszkolach, gdzie zachęcają młodych brzeżan do rozpoczęcia przygody z piłką. Dużo udało już się zrobić i chcę w tym miejscu podziękować Markowi Zagórskiemu i Nikoli Smieszkoł oraz trenerom za ich pracę i zaangażowanie w te inicjatywy.
Wróćmy do tego, co przed nami. Za cztery tygodnie startuje nowy sezon IV ligi opolskiej. Jest Pan w stanie zadeklarować wprost, że Stal będzie walczyć o powrót do III ligi?
Awans jest zawsze wypadkową wielu kwestii – sportowych, organizacyjnych i finansowych. Każda z nich musi być na odpowiednim poziomie, jeśli chcemy walczyć o najwyższe cele. Odpowiem może trochę enigmatycznie – naszym głównym celem jest rozwój klubu. Jeśli ta ciężka praca, która wykonują zawodnicy i trenerzy zaprowadzi nas do III ligi, to będziemy bardzo szczęśliwi. Bo uważam, że miejsce naszego klubu jest w III lidze.
Pamiętamy sezon 2023/24, kiedy wiele drużyn w IV lidze potrafiło nam się postawić. Każdy zespół mobilizował się mocniej na Stal. I myślę, że podobnie będzie w tych rozgrywkach. Jest kilka bardzo solidnych zespołów, a takie ekipy jak Ruch Zdzieszowice, Małapanew Ozimek czy dokonujący ciekawych transferów Start Namysłów z pewnością będą trudnymi rywalami. Mamy w sobie dużo pokory i zobaczymy, w jakim miejscu będziemy po rundzie jesiennej. Wtedy porozmawiamy konkretniej o celach na ten sezon.
Dziękuję za rozmowę.
Przeczytaj też: Dzięki czujności naszych czytelników udało się odnaleźć skradzioną koparkę
