26 października GKS Grodków podejmowała na własnym boisku NKS Start II Namysłów. Mecz został rozegrany w ramach 11. kolejki A klasy gr II i zakończył się zwycięstwem lokalnej drużyny.
W niedzielnym meczu spotkały się dwa zespoły ze szczytu tabeli. Zawodnicy z Namysłowa przybyli do Grodkowa z wyraźnym zamiarem zdetronizowania lidera, grodkowianie byli tego świadomi i nie zamierzali im tego ułatwiać. W rezultacie mieliśmy dobre widowisko. Aż żal, że złe warunki atmosferyczne zniechęciły część kibiców, zostali tylko ci najbardziej zagorzali. Wiejący tego dnia silny wiatr z pewnością nie ułatwił też zadania piłkarzom.
Przebieg spotkania był bardzo wyrównany. Przez pierwszy kwadrans grodkowianie kontrolowali grę. W tym czasie stworzyli trzy groźne sytuacje pod bramką rywali. Jednak w 15. minucie to goście objęli prowadzenie.
Kontra Namysłowa. Po dośrodkowaniu obrońca próbował wybić piłkę, jednak tak niefortunnie, że ta odbiła się od drugiego zawodnika GKS-u i wpadła do bramki.
To ustawiło dalszą grę – grodkowianie usilnie próbowali wyrównać, jednak tracili tylko piłkę i w rezultacie goście przejęli kontrolę nad spotkaniem, przynajmniej do przerwy. Oba zespoły stworzyły wprawdzie kilka sytuacji jednak wynik meczu nie zmienił się.
Po przerwie gospodarze odzyskali inicjatywę i tym razem już jej nie oddali. Już w 47 minucie stworzyli groźną sytuację pod bramką rywala, później jeszcze kilka, jednak gol nie padł. Goście odpowiadali sporadycznie.
W 64. minucie doczekaliśmy się wyrównania. Znowu po bramce samobójczej. Można powiedzieć, że powtórzyła się sytuacja z początku spotkania, jednak tym razem po kontrze grodkowian na bramkę gości – po wrzutce Tymkowa, Gacek z NKS Namysłów próbował wybić i niefortunnie umieścił futbolówkę we własnej bramce.
W 85. minucie Grodków w końcu objął prowadzenie. Piłka wyrzucona z autu, po przedłużeniu trafiła do Dolińskiego, a ten kolanem posłał ją do bramki, zmieniając wynik spotkania na 2:1. Taki też był ostateczny wynik meczu.
Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężki mecz. Namysłów to dobry i młody zespół. Przez pierwszych 15. minut dominowaliśmy w tym spotkaniu, do nas należała inicjatywa. Mieliśmy trzy stuprocentowe sytuacje. Po tych 15. minutach zadziało się coś niedobrego i Namysłów przejął inicjatywę nad dalszą częścią pierwszej połowy i to oni naciskali na nas. Pod koniec pierwszej połowy odzyskaliśmy kontrolę. W drugą połowę – po rozmowie w szatni – weszliśmy bardzo dobrze, graliśmy to, co chcemy grać i to my byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Pierwsza połowa ze wskazaniem na nich, druga zdecydowanie dla nas. Zdołaliśmy wygrać bardzo ważny mecz, bo Namysłów był na drugim miejscu przed tym spotkaniem. Chwała chłopakom, że podnieśli się po stracie pierwszej bramki. Myślę, że zasłużyliśmy na wygraną – powiedział Marcin Raczkowski, trener GKS Grodków.
GKS potwierdził swoją pozycję lidera i ma obecnie 6 punktów przewagi nad wiceliderem. NKS Start II Namysłów spadł z miejsca 2. na 5.
GKS Grodków – NKS Start II Namysłów 2:1 (0:1)
Bramki: Kuśmiruk 15’, Gacek 64’, Doliński 85’
GKS Grodków: Jędrychowski – Kubiak, Doliński, Kuśmiruk, Rabanda, Boczarski, Kokoszka, Dziedzic (10’ Schie), Zawada, Tymków, Kwiatkowski (68’ Marszałek Krzysztof).
Trener: Marcin Raczkowski.
Żółte kartki: Boczarski, Kubiak, Rabanda, Schie, Czuczwara x2, Gacek, Kuśmiruk, Zawada, Badowski, Marszałek, Gąsior, Liberda
Wykluczenie: Czuczwara 53’
Sędzia główny: Mateusz Pierz
Tekst i zdjęcia: Janusz Pasieczny
Więcej zdjęć na: Fotografia Janusz Pasieczny
Przeczytaj też: Koszykarki Stali Brzeg powróciły na ligowy parkiet po dwóch latach nieobecności
































