22 listopada w Brzegu odbyła się impreza „Andrzejki w Ratuszu – Magia wosku i wody”. O komentarz poprosiliśmy Magdę Pawlicę – jedną z organizatorek wydarzenia.
***
Dla nas, czyli dla Organika Art Kolektyw, sobotnie wydarzenie andrzejkowe pod hasłem „Magia wosku i wody” to trochę skok na głęboką wodę. Dotychczas działaliśmy jako podmiot nieformalny i zajmowaliśmy się bardziej niszowymi inicjatywami artystycznymi. Jesteśmy artystycznymi duszami o dużych wrażliwościach i zawsze skupiliśmy się na tym, by nasze wydarzenia oddziaływały na szereg zmysłów – były przyjemne, estetyczne, barwne, smaczne z elementem tajemnicy i magii.
Tym razem podjęliśmy się „inicjatywy miejskiej” w bardzo oficjalnym i zarazem pięknym miejscu, jakim jest Ratusz w Brzegu. Oznaczało to dla nas wejście w sferę formalnych pozwoleń, wniosków itp. a także konieczność pozyskania sponsorów. Musimy przyznać, że spotkaliśmy się z ogromną przychylnością zarówno władz, jak i lokalnych przedsiębiorców. Postawiliśmy na ambitny program i artystów oraz prelegenta z „wyższej półki”, którzy przybyli do nas z różnych rejonów Polski, a których spotkaliśmy gdzieś w naszej artystycznej podróży po kraju. Z góry wiedzieliśmy, że z własnych kieszeni tego nie dźwigniemy i potrzebujemy pomocy z zewnątrz.
Chcieliśmy bardzo podziękować burmistrzyni Violetcie Jaskólskiej-Palus, która nie tylko objęła wydarzenie swoim patronatem, ale i zaszczyciła nas swoją obecnością. Ogromne podziękowania dla starosty Jacka Monkiewicza – kolejnego patrona imprezy. Jesteśmy wdzięczni wszystkim naszym sponsorom, w tym Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu oraz podmiotom takim jak MotoMania Brzeg, Essence Leśne Spa, Gabinet Integracji Sensorycznej Patrycja Dorociak Lazur Optiq Bartek CANDLES, Herbaciarnia Niezależny Ośrodek Kultury, Latająca Kura – Naturalne Kosmetyki tworzone z miłością, Barbara Oliwa Księgarnia Sowa w Brzegu. Bez nich nie byłoby tego wydarzenia.
Na koniec ocean wdzięczności dla Inspiracji Smaków z Kościerzyc, którzy zorganizowali catering, o jakim nie śniliśmy nawet w naszych największych fantazjach dotyczących tej imprezy. Jedzenie zrobiło prawdziwą furorę wśród gości i dopełniło doznania estetyczne o smakowe. Mieliśmy ciepłe posiłki, słone przekąski, pyszne ciasta i napoje.
Ogólnie odbiór wydarzenia zaskoczył nas bardzo pozytywnie. Mieliśmy nieco obaw co do tego, jak będzie wyglądała frekwencja. Szacowaliśmy, że może być góra 50 osób, a tymczasem w szczytowym momencie było chyba 70, w trakcie wydarzenia ludzie wymieniali się – różne punkty przyciągały różnych odbiorców.
Byliśmy w szoku, jeśli chodzi o rozpiętość wieku – były zarówno osoby w poważnym wieku, jak i dzieci. Wykład Karola Kaczmarczyka o zwyczajach andrzejkowych stał się nie tylko pigułką arcyciekawej wiedzy, ale i okazją do zabawy i czynnej dyskusji, w którą zaangażowali się nasi goście. Było nam niezwykle miło, patrzeć jak ludzie chętnie włączają się w zabawę z wróżeniem. Było dużo śmiechów i radości, a szczególnie budujące było zjednoczenie tych starszych i młodszych.
Jako anegdotkę możemy powiedzieć, że jednemu chłopczykowi wróżenie z wosku tak się spodobało, że trzy razy stawał w kolejce do klucza. Notabene klucz, jaki był wykorzystany, to oryginalny klucz ratuszowy – sporych rozmiarów. Tutaj ukłony w stronę pracowników Ratusza, a przede wszystkim Uli Banowicz.
W kwestii udanej frekwencji wiele zawdzięczamy pomocy mediów w promocji naszego wydarzenia. Serdecznie dziękujemy naszym patronom medialnym: Radiu Opole, Radiu Park i Przeglądowi Brzeskiemu, a także portalowi informacyjnemu Brzeskie Źródło – pozytywny portal lokalny.
Dziękujemy także fotografom obecnym na wydarzeniu i starannie go dokumentującym: Januszowi Pasiecznemu, Markowi Lenkiewiczowi i Piotrowi Müllerowi. Stworzyli naprawdę piękne pamiątki z tych Andrzejek.
Jako Organika Art Kolektyw mamy słabość do klimatów orientalnych, tamtejszej muzyki, wiedzy, wzornictwa, tańców, przypraw itp. Tym też chcieliśmy się podzielić, a może tym „zarazić” mieszkańców Brzegu.
Rewelacyjny koncert zagrał Tomek Orszulak ze swoim projektem Sitartronic – gra on na bardzo ciekawym instrumencie, jakim jest indyjski sitar. Była to nie tylko porcja wspaniałej egzotycznej muzyki, ale i elementy wykładu o tradycjach muzycznych Indii. Występ był wzbogacony zmysłowym tańcem orientalnym w wykonaniu Katarzyny Rzyskiej. Przywodziło to na myśl baśnie tysiąca i jednej nocy. Mimo mrozu Kasia wraz ze mną zatańczyła też na dziedzińcu Ratusza, a w tym czasie sala Galerii przeszła metamorfozę w taneczny parkiet, a za sterami imprezy stanął Dj Specter z setem etno-elektronicznym. Zabawa skończyła się trochę przed północą.
Jesteśmy pełni pomysłów i chętni do działania, w tym pomocy innym grupom zaangażowanym w kulturę. Nasz skład to trzy artystyczne dusze ja – Magdalena Pawlica, Błażej Kaczmarek i Tomasz Kafel. Działaliśmy onegdaj jako zespół muzyczny Organic Sounds. Teraz zmieniliśmy pole realizacji artystycznej i jako trio kreujemy wydarzenia. Czwartym nieoficjalnym członkiem jest Ola Pat – mama Błażeja, która jak nikt inny potrafi budować klimat przestrzeni. Serdecznie jej dziękujemy.
Mamy nadzieję, że nasze wydarzenie przypadło brzeżanom do gustu i mają oni chęć uczestniczyć w kolejnych, a takowe będą na pewno.
Organika Art Kolektyw: Magda, Błażej, Tomek
Foto: Janusz Pasieczny
Więcej zdjęć na: Fotografia Janusz Pasieczny
Przeczytaj też: „Z biblioteką Blisko siebie” podsumowanie projektu grodkowskiej biblioteki













































