Jak książęta brzescy upamiętniali swoją rodzinę?

W 2025 roku minęło 350 lat od śmierci na zamku w Brzegu ostatniego męskiego i pełnoprawnego przedstawiciela dynastii Piastów – księcia Jerzego IV Wilhelma. Ten dobrze zapowiadający się władca zmarł nagle 21 listopada 1675 roku, mając zaledwie 15 lat, w wyniku zachorowania na czarną ospę. Śmierć młodego księcia i wymarcie na nim całej dynastii dało impuls pod powstanie wielu okolicznościowych druków, medali i innych dzieł sztuki gloryfikujących jego samego oraz jego rodzinę.

Linia dynastii, z której wywodził się Jerzy IV Wilhelm była jednak już wcześniej znana z wielu inicjatyw mających na celu dumne wspomnienie swoich wybitnych przodków. To na czternastowiecznym dworze brzeskiego księcia Ludwika I powstaje Kronika książąt polskich autorstwa Piotra z Byczyny.

Sam zamek w Brzegu po renesansowej przebudowie stał się swoistym pomnikiem chwały całej dynastii. Ufundowana przez księcia Jerzego II Piasta brama wjazdowa miała nie tylko olśniewać wszystkich gości bogactwem kunsztownych dekoracji. Tematyka jej rzeźbiarskich przedstawień ma na celu gloryfikację ówcześnie panującego Jerzego II oraz wszystkich jego poprzedników. Wspomniany książę wraz z żoną Barbarą Hohenzollern zostali przedstawieni na pełnoplastycznych figurach na pierwszym piętrze bramy. Nad nimi, między oknami pierwszego i drugiego piętra, umieszczona została galeria przodków przedstawiająca polskich i śląskich władców. Od legendarnego Piasta przez Mieszka I, Bolesława Chrobrego, Bolesława Krzywoustego, Henryka Brodatego, Bolesława Rozrzutnego, Ludwika I, aż po Fryderyka II – ojca Jerzego II.

Renesansowa brama wjazdowa do Zamku Piastów Śląskich w Brzegu.

Gloryfikacja rodziny Piastów była kontynuowana także w dekoracji wnętrz rezydencji. W opisującej zamek siedemnastowiecznej kronice Fryderyka Lucaego zawarte zostały następujące informacje: Duża jadalnia po stronie południowej, zwana „Piękną Jadalnią”, jest dość duża, ale raczej długa niż szeroka. Widać tu na ścianach piękne dywany ze wplecionymi portretami książąt legnickich i brzeskich, które kazał wykonać jeszcze książę Jerzy II.

Także wewnętrzne ściany świątyni zamkowej św. Jadwigi ozdobione były drzewami genealogicznymi, spośród których największe wrażenie robiło drzewo Piastów. Jego opis przedstawia również Fryderyk Lucae: Wewnętrzny splendor tego kościoła podnosi w górnej partii części wschodniej piastowskiej drzewo genealogiczne. Na dole leży Piast naturalnej wielkości z opisem tytułów jako naczelnego panującego na Śląsku, oraz /z opisem/ osoby. Wizerunek jest z gipsu, wykonany w pełnej rzeźbie i kolorowany w naturalnych barwach. Z serca wznosi się złota gałąź, która przedstawia ród książąt śląskich rozmnażających się, a każdego z członków oznacza złocona gałązka. Wizerunki książąt są popiersiami wypukłymi, rzeźbionymi i malowanymi. Każdy portret posiada u dołu małą tabliczkę z napisanym imieniem dużymi złotymi literami.

Na podstawie także siedemnastowiecznej kroniki Jakuba Schickfussa można dowiedzieć się, jak brzmiał opis ozdabiający figurę Piasta na drzewie genealogicznym w świątyni zamkowej: Po wymarciu Popielów, dawnego książąt polskich rodu, Polacy roku pańskiego 842 Piasta sobie upodobali, człeka pochodzenia skromnego, lecz zasługami i prawością wielkiego, od którego późniejsi Polski władcy i Śląska książęta się wywodzą.

Do dziś na jednej ze ścian dawnego gabinetu książęcego w brzeskim zamku znajduje się drzewo genealogiczne z 1584 roku przedstawiające księcia Jerzego II wraz z żoną i ich dziećmi, a wśród nich żonami synów oraz wnukami.

Polichromowane drzewo genealogiczne z 1584 roku na jednej ze ścian gabinetu książęcego w brzeskim zamku.

W kolejnym stuleciu pierwszym miejscem, w którym obszerniej wysławiono dynastię Piastów było wnętrze zamku w Oławie. Podczas trwającej od końca lat pięćdziesiątych do początku lat osiemdziesiątych XVII wieku przebudowy tamtejszej książęcej siedziby wzniesiono nowe części budynku. Pierwsze powstało skrzydło zachodnie, jeszcze za rządów księcia Chrystiana (prawnuk Jerzego II Piasta), a następnie wschodnie już po jego śmierci w 1672 roku, za panowania wdowy po nim – księżnej Ludwiki.

Władczyni w tej drugiej części gmachu zlokalizowała Salę Paradną, na której dekoracje składały się naturalnej wielkości posągi książąt legnicko-brzeskich, a wśród nich podobizny jej samej oraz jej zmarłego męża. Niestety przez brak szczegółowych źródeł nie da się dokładnie odtworzyć wyglądu sali. Bez wątpienia istniejąca w niej galeria przodków miała przedstawić dumę oraz znaczenie rodziny ze względu na suwerenność władców księstwa i przejęcie władzy przez jedynego pełnoprawnego dziedzica – Jerzego IV Wilhelma.

Zamek książąt brzeskich w Oławie, w którym mieściła się Sala Paradna. Obecnie Urząd Miasta w Oławie.

Ten młody władca nie cieszył się jednak długo panowaniem. Zmarł na brzeskim zamku, mając jedynie 15 lat, 21 listopada 1675 roku. Jego odejście, a przy tym wymarcie ostatniego męskiego i pełnoprawnego przedstawiciela dynastii Piastów, dało impuls pod powstanie wielu dzieł upamiętniających księcia oraz całą jego rodzinę.

Wielki wkład w uhonorowanie ostatnich przedstawicieli rodziny oraz całej dynastii miała matka księcia Jerzego IV Wilhelma – Ludwika Anhalcka. To jej działalność skutkowała m.in.: wybiciem cyklu okolicznościowych monet, wydaniem pamiątkowych druków, czy powstaniem miejsca pochówku członków jej najbliższej rodziny.

Jednym z ciekawszych dzieł sztuki numizmatycznej stworzonych w wyniku jej zaangażowania jest duży medal księcia Jerzego IV Wilhelma wybity na przełomie 1675 i 1676 roku. Na awersie przedstawia on popiersie władcy z pełną tytulaturą. Na rewersie umieszczono łaciński napis, który po przetłumaczeniu brzmi: Piasta i Królestwa Polski ostatni potomek, Książę żył jedynie 15 lat, lecz jednak / dojrzały/ po dziewięciomiesięcznych rządach książęcych, dnia 21 listopada roku 1675 /położył od losu przeznaczony nieszczęsny kres sobie, królestwu, rodzinie i dziewięciu wiekach trwania rodu, pozostawiając Śląsk w niepewności, czy więcej należy się wdzięczności za urodziny Piasta, czy więcej łez z powodu losu Jerzego Wilhelma.

Medal księcia Jerzego IV Wilhelma ze zbiorów Muzeum Piastów Śląskich w Brzegu.

Innym ważnym przykładem działalności księżnej Ludwiki jest miedzioryt zamówiony przez nią u brzeskiego sztycharza Dawida Tscherninga. Przedstawia on drzewo genealogiczne rodu Piastów. Wizerunek ukazuje wnętrze prostokątnej wnęki zakończonej kolebką, przypominające prezbiterium świątyni.

Na kilkustopniowym katafalku umieszczona została trumna księcia Jerzego IV Wilhelma. Za nią widnieje postać Piasta, a dalej wyrasta pień drzewa, z którego rozchodzą się gałęzie. Na ozdobionych stylizowanymi liśćmi gałązkach umieszczono kartusze z imionami członków bocznych linii piastowskiej rodziny. Główny pień jest natomiast ozdobiony kartuszami z 27 inskrypcjami władców wywodzących się bezpośrednio od legendarnego Piasta po księcia legnicko-brzesko-wołowskiego Chrystiana. Wyżej pień drzewa sięga chmur, z których wyłania się ręka ucinająca go, a wraz z nim gałąź z kartuszem, którego opis wspomina syna księcia Chrystiana – Jerzego IV Wilhelma.

Miedzioryt ze zbiorów Muzeum Piastów Śląskich przedstawiający drzewo genealogiczne dynastii Piastów.

Największym dziełem gloryfikującym dynastię Piastów i stworzonym przy zaangażowaniu księżnej Ludwiki Anhalckiej jest Mauzoleum Piastów w Legnicy. Powstało ono w tamtejszym kościele św. Jana, w którym od połowy XVI wieku chowano członków książęcej rodziny. Po śmierci ostatniego męskiego władcy w 1675 roku jego matka, widząc znaczenie tego wydarzenia, zdecydowała się odpowiednio urządzić miejsce pochówku dla ostatnich przedstawicieli rodu. Z uwagi na ograniczenia finansowe zagospodarowała ona istniejące gotyckie prezbiterium świątyni na monumentalny grobowiec. W opracowaniu artystycznym wystroju brali udział wybitni twórcy: poeta Daniel Casper von Lohenstein, rzeźbiarz Matthias Rauchmiller oraz architekt Carlo Rossi.

Między 1676 a 1679 rokiem powstało owalne wnętrze zamknięte kopułą, nawiązujące swoim kształtem do centralnej kaplicy grobowej. Mauzoleum miało pełnić rolę panteonu sławy całej królewskiej dynastii. Już przy wejściu do niego zamieszczona została tablica fundacyjna z łacińską inskrypcją informującą o zasługach dynastii Piastów dla dziejów Śląska, Polski i Niemiec: Bogu Opiekunowi szczątków, i pobożnym cieniom Domu Piastowskiego ten pomnik poświęcono, który wziął początek z Piasta roku 775 ery Chrystusowej, dał Sarmacji 24 królów i licznych panujących, Śląskowi 123 książąt, kościołowi 6 arcybiskupów i biskupów, Północy religię, naukę, urządzenia państwowe, świątynie, szkoły, miasta, zamki i mury obronne, dzięki władcom pobożnym, szlachetnym, świętym, dzielnym, łagodnym i łaskawym, Germanię ocalił od nawały tatarskiej, która na Chrystianie najlepszym i jego synu Jerzym Wilhelmie ostatnim, lecz zasługami najpierwszym, dnia 21 listopada roku 1675 przy wielkim żalu Ojczyzny, Europy i cesarza, równo po dziewięciu wiekach skończył się i zasłużył, aby Ludwika, księżna anhalcka, ostatnia matka Piastów, pomnik ten zbudowała, przodkom i pradziadom, jako też potomnym, małżonkowi, synowi, sobie i pozostałej córce Karolinie, księżnej holsztyńskiej, roku Chrystusowego 1679, płacząc nad urnami tych, z których każdy mając cnotę za herolda, a świat Północy za pomnik, niczego by nie potrzebował, gdyby wcześniej od głosów nie milkło zapomnienie i niewdzięczność śmiertelnych.

Wnętrze Mauzoleum w Legnicy.
Płyta fundacyjna Mauzoleum w Legnicy.
Kolisty plafon z przedstawieniem boga słońca Heliosa we wnętrzu kopuły w Mauzoleum Piastów w Legnicy.

W zamykającej wnętrze kopule umieszczono kolisty plafon ze sceną ukazującą boga słońca Heliosa, który siedzi na rydwanie ciągnącym przez cztery konie. Bóg przemierzając krąg Zodiaku jest zmuszony zatrzymać się przed złowróżbnym znakiem Raka. Poniżej znajduje się trzymana przez putta wstęga z łacińską inskrypcją: Domy królewskie upadają, gwiazdy w pył się obracają. Dziwisz się? Nawet biegowi słońca kres naznaczono. Przedstawienie to stanowi swego rodzaju motto całego programu mauzoleum – nieuchronność losu i przemijanie.

Wokół kolistego plafonu umieszczono jeszcze osiem trójlistnych, które przedstawiają najstarsze dzieje wymarłej dynastii: Piast obejmujący tron i rozdający zborze oraz chleb, rządy legendarnego i walecznego Ziemowita, chrzest Mieszka I i zburzenie pogańskich bożków, koronacja Bolesława Chrobrego przez Ottona III, wykupienie ciała św. Wojciecha przez Bolesława Chrobrego, rządy Kazimierza Odnowiciela, Bolesław Śmiały rozdający korony Czechom i Węgrom, Bolesław Krzywousty jako zwycięzca nad wojskami cesarza Henryka V zawiera związek małżeński z jego siostrą Adelajdą.

Niżej, pod oknami, znajduje się kolejny cykl ośmiu malowideł ukazujących najstarsze dzieje Piastów śląskich oraz ważne momenty z losów linii legnicko-brzeskiej: pojednanie Władysława Wygnańca z bratem Bolesławem Kędzierzawym i początek samodzielności dzielnicowych książąt Śląska, pojedynek Bolesława Wysokiego z rycerzem-olbrzymem w Mediolanie, sprawiedliwe i pobożne rządy Henryka Brodatego i św. Jadwigi, bohaterska śmierć Henryka II Pobożnego pod Legnicą, Henryk IV Probus zdobywający Kraków, książęta śląscy składający hołd królowi czeskiemu Janowi Luksemburskiemu, dostatnie rządy księcia Jerzego II, ostatni Piast – Jerzy IV Wilhelm składający hołd cesarzowi Leopoldowi Habsburgowi.

Obok cyklu historycznych malowideł umieszczono cztery pełnoplastyczne figury ostatnich przedstawicieli piastowskiej rodziny: Ludwiki, Chrystiana, Jerzego IV Wilhelma i Karoliny. Książęta ukazani zostali w sposób realistyczny podczas prowadzonej między sobą rozmowy. Treść wyrażeń jest uwieczniona w języku łacińskim pod każdą z figur. Księżna Ludwika stwierdza do męża: Biada mnie samej, na to on odpowiada: Nie wspomnisz syna? i ręką trzymającą regiment wskazuje na Jerzego IV Wilhelma. Ten odpowiada: Podążam sam. Rozmowę kończy księżna Karolina słowami: Gdzież nasza nadzieja?

Niżej, w arkadach między figurami, zlokalizowano pięć małych pomieszczeń. W jednym z nich, znajdującym się na osi, umieszczono pierwotnie figurę Chrystusa Zmartwychwstałego, a w reszcie miały znaleźć się sarkofagi ostatnich członków piastowskiej rodziny. Ostatecznie trafiły tam pochówki księżnej Ludwiki, Chrystiana i Jerzego IV Wilhelma. Księżna Karolina nie spoczęła w Mauzoleum obok rodziców i brata.

Księżna Karolina w 1672 roku, w wieku dwudziestu lat, poślubiła katolickiego księcia Fryderyka Holsztyńskiego i z protestantyzmu przeszła na jego wyznanie. Parze urodził się jeden syn Leopold. Żyła najdłużej z całej rodziny i po śmierci matki Ludwiki została jej zagwarantowana przez cesarza Leopolda Habsburga dożywotnia pensja wynosząca 10 000 talarów rocznie. W sierpniu 1680 roku za przyzwoleniem cesarza doszło do separacji księżnej Karoliny z jej mężem Fryderykiem. Piastówna zamieszkała w pałacu książąt legnicko-brzeskich we Wrocławiu (obecny adres to Szewska 49 – Instytut Historyczny Uniwersytetu Wrocławskiego), gdzie zajmowała się działalnością dobroczynną.

Zmarła w 1707 roku i jako katoliczka nie chciała być pochowana w rodzinnym protestanckim Mauzoleum w Legnicy. Ciało księżnej Karoliny złożono obok grobowca jej wielkiej poprzedniczki św. Jadwigi w Trzebnicy. Natomiast syn Leopold na prośbę matki jej serce umieścił w srebrnej urnie w kościele św. Klary we Wrocławiu, w pobliżu nagrobków książąt wrocławskich. Pod urną wyryta została łacińska inskrypcja, która upamiętnia księżną Karolinę oraz cały ród Piastów: Najznakomitsza księżna Holsztynu, Karolina, ostatni potomek wielkiego rodu Piastów, urodzona 2 grudnia 1652 roku, zmarła 24 grudnia 1707, żyła na świecie 930 lat w osobach przodków swoich, w sercu swym tu złożonym 55 lat i 22 dni, w sercu syna także teraz i na zawsze żyć będzie. Pomnik ten, matce na wieczną pamięć, sobie na nieustającą łez podnietę, wzniósł pozostający w żałobie jedyny syn Leopold, z Bożej łaski książę Holsztynu. Niech świat pogrąży się w żałobie, gdyż została mu odebrana szlachetna dziewięć wieków trwająca ozdoba. Trwam w żałobie i nie odżałuję mej matki.

Osiemnastowieczne epitafium księżnej Karoliny za nagrobkiem św. Jadwigi Śląskiej w kościele klasztornym w Trzebnicy.
Srebrna urna w kościele św. Klary we Wrocławiu z sercem księżnej Karoliny oraz z łacińską inskrypcją.

Książęta legnicko-brzescy, posiadający świadomość znaczenia swojej rodziny, silnie angażowali się w inicjatywy mające na celu jej gloryfikację. Jest to widoczne na wielu różnych płaszczyznach. Zarówno w dziedzinie architektury, rzeźby, malarstwa, jaki i literatury. W szeroko pojętej sztuce zostawili trwały ślad obecności swojej i swoich przodków na Śląsku. Istniejące do dziś pamiątki ich działalności są istotnymi elementami lokalnego dziedzictwa oraz wyraźnymi symbolami, jak ważny dla panujących kilkaset lat temu był ród i jego znaczenie.

Marek Pyzowski

Na ilustracji tytułowej: Zamek Piastów Śląskich w Brzegu w czasach świetności na wizualizacji z XIX wieku (po lewej) oraz fragment drzewa genealogicznego rodu Piastów legnicko-brzeskich (po prawej).

Przeczytaj też: Dziewiętnaście lat i wiele światów wypełnionych sztuką

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *