B-klasa: Dotkliwa porażka Burzy Lipki [FOTORELACJA]

W niedzielę (13 listopada) drużyna LZS Burza Lipki podejmowała na własnym boisku LZS KS Kruszyna – Prędocin. Mecz skończył się dotkliwą porażką gospodarzy.

Piłkarze z Kruszyny przyjechali po zwycięstwo, jednak gospodarze nie zamierzali tanio sprzedać skóry i ostro postawili się przyjezdnym. Na pierwszą bramkę nie trzeba było długo czekać. Już w 6 minucie meczu Krzysztof Pawlik wykorzystał błąd w obronie Lipek i zdobył pierwszego gola dla Kruszyny. Wydawałoby się, że z takim wynikiem skończy się pierwsza połowa, jednak w 45 minucie arbiter podyktował rzut karny. Jego egzekutorem był Mateusz Peczeniuk, który zmienił wynik spotkania na 0:2. Z tym wynikiem zawodnicy udali się na przerwę.

Po powrocie na boisko gospodarzom udało się zdobyć kontaktową bramkę. Tym razem błąd przeciwnika wykorzystał Rafał Przytuła. W miejscowych wstąpiła nowa nadzieja. Ta jednak nie trwa długo, kolejny błąd Burzy wykorzystał w 60 minucie jeden z najlepszych zawodników grających tej lidze – Krzysztof Pawlik, powiększając tym samym przewagę gości na 1:3.

Gra przybrała na nerwowości, coraz częściej zawodnicy padali na murawę, sypiały się żółte kartki. Na szczęście obyło się bez większych kontuzji. Przewaga Kruszynian była coraz bardziej widoczna. W ostatniej minucie regulaminowego czasu Krzysztof Kowalczyk zmienił wynik na 1:4. Sędzia doliczył wprawdzie 4 minuty, ale nie miało to żadnego wpływu na ostateczny wynik spotkania.

Zasłużone zwycięstwo, ale trochę za dużo nerwowości – nie tak wyobrażałem sobie to spotkanie. Powinniśmy utrzymać kontrolę od początku do końca i na spokojnie wygrać ten mecz. Trochę bardziej musimy dominować w tych meczach, nie możemy dopuścić do tego, żeby przeciwnik myślał, że może z nami wygrać. Mimo wszystko szacunek dla chłopaków za kolejne trzy punkty. Dziękuję też drużynie z Lipek za bardzo fajne spotkanie i za to, że wytrzymaliśmy bez kontuzji – powiedział Piotr Józefkiewicz, trener LZS KS Kruszyna-Prędocin.

Pierwsza bramka po naszym błędzie i to ustawiło cały mecz. Kruszyna nie miała jako takiej, dużej przewagi. Uważam, że w pierwszej połowie graliśmy lepiej. Druga bramka z rzutu karnego, też nie wiem, czy bym gwizdnął, ale sędzia zdecydował inaczej – trudno 2:0. W trzeciej minucie drugiej połowy strzelamy na 2:1 i tu można było jeszcze powalczyć. Niestety kolejny nasz błąd i dobry napastnik robi swoje. Gdyby było mniej błędów, to może nie wygrana, ale remis byłby najbardziej uczciwy – powiedział Przemysław Pączek, trener LZS Burza Lipki.

LZS Burza Lipki – LZS KS Kruszyna – Prędocin 1:4 (0:2)
Bramki: 6’ Krzysztof Pawlik (0:1), 45’ Mateusz Peczeniuk (0:2), 48’ Rafał Przytuła (1:2), 60’ Krzysztof Pawlik (1:3), 90’ Krzysztof Kowalczyk (1:4).
LZS Burza Lipki: Przyszlak – Kowalczyk, Drobniak, Kozłowski (58” Zych), Lach, Pietrzyk, Podgórski, Przytuła (70’ Kowalczyk), Smoleń, Stańczyk, Waligóra (65’ Wojda).
Trener: Przemysław Pączek.
LZS KS Kruszyna – Prędocin: Drankowski – Peczeniuk, Diaków, Kiekisz (67’ Błażejewski), Korczyński (64’ Saguła Łukasz), Koziar (82’ Babicz), Małunowicz, Mirowski (90+1 Sypniewicz), Nowak (82’ Diaków), Pawlik (90+1 Wilk), Saguła Marcin.
Trener: Piotr Józefkiewicz.
Żółte kartki: 37’ Diaków, 51’ Peczeniuk, 63’ Mirowski, 75’ Lach, 76” Nowak.
Sędzia: Marcin Marcinów.

Janusz Pasieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *