III liga koszykówki – horror ze złym zakończeniem

Koszykarze Stali Brzeg zbliżają się do końca sezonu 2022/23. W niedzielę podejmowali wicelidera rozgrywek Akademię Sportową Lubliniec. Było to dla brzeżan przedostatnie spotkanie tego sezonu. Kibice zgromadzeni w hali MOSiR w Brzegu mieli okazję zobaczyć prawdziwy koszykarski horror, w którym do samego końca nie było wiadomo, kto wygra.

Początek meczu był rewelacyjny dla Chłopaków Ze Stali. Prowadzili oni bowiem po pięciu minutach gry 21:5. W tym czasie aż czterokrotnie trafiali za trzy punkty (dwukrotnie Maciej Stępień i dwukrotnie Igor Wolf).

Goście dość szybko jednak odpowiedzieli i wrócili do gry. Trener Mariusz Kolekta wprowadził zawodników z ławki. Zmiennicy pierwszej piątki w brzeskim teamie grali jednak wolniej i mniej skutecznie. Po 10 minutach gry było 28:20 dla Stali.

W drugiej kwarcie obie drużyny zagrały lepiej w obronie. Goście z Lublińca próbowali zmniejszyć straty, ale udało im się to tylko w minimalny sposób. Tę kwartę wygrali 18-19 i do szatni zawodnicy schodzili z wynikiem 46:39 dla Stali.

Po przerwie to goście zagrali z przytupem. Trafili cztery razy za trzy punkty w początkowej fazie trzeciej kwarty. Stal odpowiedziała celną trójką kapitana – Macieja Stępnia i zatrzymała się na zdobyczy 53 punktów. Goście z Lublińca zaliczyli niesamowitą serię i z wyniku 53-49 nagle zrobiło się 53-62.

Ostatnia kwarta to znów dobra gra Chłopaków Ze Stali. Doprowadzili oni do remisu i w ostatnich sekundach meczu mogli wygrać, jednak dwóch rzutów wolnych nie trafił Michał Binek.

Po czterech kwartach na tablicy widniał wynik 81:81, który oznaczał dogrywkę.

W dodatkowym czasie gry goście narzucili swój styl, a Stal starała się nie dać im odskoczyć. Gra była bardzo wyrównana i w samej końcówce brzeżanie kolejny raz mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Na linii rzutów wolnych tym razem stanął Marcin Stefaniszyn, ale podobnie jak wcześniej Michał Binek dwukrotnie chybił.

Po 45 minutach na tablicy kolejny raz widniał remis, tym razem 91:91, a do oznaczało kolejną dogrywkę.

W niej Stal prowadziła trzema punktami – 96-93. Chwię później było już 98-95. Niestety końcówka należała do Akademii Sportowej z Lublińca, która odskoczyła na 98:105 i tego prowadzenia nie oddała już do końcowej syreny.

Mecz zakończył się rezultatem 102-107.

To był nasz najlepszy mecz tego sezonu. Byliśmy blisko wygranej i moim chłopakom należą się słowa uznania. Graliśmy z mocną ekipą z Lublińca, która raz jest liderem, raz wiceliderem. Ciężko myśleć o zwycięstwie, kiedy pudłujemy aż 17 rzutów wolnych na 23 próby i to na własnym parkiecie. Takie jest jednak piękno i urok koszykówki. Gratulujemy rywalom, a my już zaczynamy myśleć o ostatnim meczu sezonu. Chciałbym również bardzo serdecznie podziękować kibicom, którzy bardzo licznie zgromadzili się na trybunach i nas wspierali. Zapraszam na nasz ostatni mecz – powiedział po spotkaniu Mariusz Kolekta, trener Stali Brzeg.

Stal Brzeg – AS Lubliniec 102:107 (28:20, 18:19, 15:25, 20:17, dogr. 10:10, 11:16)
Stal Brzeg (skład i punkty): Stępień 31, Wolf 25, Binek 16, Włodarczyk 12, Fedorowicz 11, Stefaniszyn 5, Grabowski 2, Pakuła 0, Wańczyk 0, Szupieńko 0, Bugiel 0, Ożeg.
Trener: Mariusz Kolekta.
Sędziowie: Suda Piotr, Kazimierz Michał.

W najbliższą niedzielę (12 lutego) o godz. 18.00 w hali MOSiR w Brzegu nasi koszykarze zagrają swój ostatni mecz tego sezonu z LZS ALDOM TURAWA.

Ostatni mecz w Turawie przegraliśmy pechowo dwoma punktami. Będziemy chcieli zakończyć sezon zwycięstwem. Turawa raczej nas nie wyprzedzi w tabeli, nawet jeżeli z nami wygra, ale my możemy jeszcze powalczyć o jedno miejsce wyżej, może uda nam się wyprzedzić Opole – jest o co grać. Chcemy przede wszystkim przerwać swoją złą passę, godnie zaprezentować się przed własną publicznością i wygrać – mówi Mariusz Kolekta.

Tekst i zdjęcia: Janusz Pasieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *