Bas, wydech, moc i hałas. Wielbiciele samochodów tłumnie zjechali do Lubszy

Na dwa dni (5-6 sierpnia) Lubsza stała się mekką fanów motoryzacji i tuningowanych pojazdów. Na gminnym boisku zameldowali się kierowcy oraz zwiedzający. Były samochody, motocykle, a nawet traktor.
Letnia integracja vol. III – pod taką nazwą organizowana jest impreza motoryzacyjna w Lubszy – co roku przyciąga coraz więcej entuzjastów podrasowanych samochodów. Jak zdradzili nam organizatorzy, na tegoroczną edycję zarejestrowanych było niemal 200 samochodów i rzeczywiście było widać, że boisko z minuty na minutę zapełnia się uczestnikami, których nie odstraszył nawet deszcz.

– Oglądać u nas można samochody sportowe, stuningowane i na pewno wyróżniające się z tłumu. Oprócz samochodów i motocykli mamy stoiska z jedzeniem, z gadżetami, jest scena i będą przeróżne konkursy, a pod koniec dnia organizujemy imprezę. Odwiedzających zapraszamy do przeciągania liny, wbijania gwoździa. Z kolei uczestnicy zlotu mogą stanąć do konkursu w kilku dziedzinach, jak choćby: głośny wydech, carlimbo, najniżej zawieszony samochód, najlepsza felga zlotu, najlepsze auto zlotu i wiele innych – relacjonował Damian Kłyż z High Torque Brzeg.

Lubsza nie została wybrana przypadkowo. High Torque Brzeg nie ukrywa, że lokalizacja w pobliżu byłego basenu daje im możliwość przyciągnięcia wielu uczestników i gości, a odgłosy imprezy nie przeszkadzają mieszkańcom wsi, którzy sami chętnie zaglądają na boisko, gdzie zgromadzone są samochody.

– To jest trzecia już edycja zlotu Letnia integracja, która tradycyjnie już odbywa się w Lubszy. Tu jest bardzo fajny teren, jest niedaleko Brzegu i są ogólnie w porządku fajni ludzie na około i nie robią problemu z tym, żeby było troszeczkę głośniej i sami do nas chętnie zaglądają. W tym roku mamy zarejestrowanych prawie dwieście aut – powiedział Damian Kłyż z High Torque Brzeg.

Wielką atrakcją Letnia integracja vol. III stał się traktor Ferguson z 1951 roku, którym na boisko przyjechał jeden z mieszkańców Lubszy. Maszyna wygląda niezwykle okazale i została odrestaurowana przez pana Bartka własnymi siłami. Właściciel chętnie opowiadał dzieje swojego pojazdu oraz umożliwiał wejście za kółko traktora.

– Ferguson z roku 1951. Dwa lata pracy i wygląda tak, jak widać. To jest tak naprawdę protoplasta wszystkich współczesnych ciągników. Zawsze podobał mi się ten model, a więc go po prostu kupiliśmy, ale w sumie mamy przed domem sześć ciągników. Cztery czekają w kolejce do remontu, aktualnie remontuje się Volvo z 59 roku – powiedział nam Bartek, mieszkaniec Lubszy i właściciel sensacji wydarzenia.

Dwudniowa impreza wypełniona była wieloma atrakcjami, skierowanymi zarówno do odwiedzających wydarzenie gości, jak i kierowców zarejestrowanych pojazdów. Pomysłodawcy zorganizowali wiele konkursów, zadbali o strefę gastronomiczną, dostęp do sklepików z gadżetami i pamiątkami z wydarzenia, dmuchańce dla najmłodszych, a także zabawę przy muzyce klubowej. Organizatorzy przygotowali się także na ulewę i wystawiając wielki namiot, mogli spokojnie przeprowadzić wszystkie zaplanowane konkursy i prezentacje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *