To był niesamowity wieczór – tak w kilku słowach można podsumować to, co działo się w piątek na boisku II Liceum Ogólnokształcącego w Brzegu.
Już o 17:30, czyli pół godziny przed rozpoczęciem imprezy, Nowy Ogólniak zaczął wypełniać się ludźmi. Najbardziej rzucała się w oczy wspaniała atmosfera. Było lekko, przyjemnie i festiwalowo. Na Muzyczne Zakończenie Wakacji przybyli zarówno najmłodsi mieszkańcy naszego powiatu, jak i seniorzy. Do Brzegu przyjechała też duża grupa z Oławy, a także mieszkańcy Nysy, Opola i innych miejscowości.
Punktualnie o 18 na scenie pojawił się zespół CreARTive Project, a publiczność rozpoczęła zabawę, która miała trwać aż późnego wieczora.
Prognozy pogody, które zapowiadały potężną ulewę, zupełnie się nie sprawdziły. Pozytywna energia, która panowała wczoraj chyba w całym Brzegu, skutecznie przepędziła chmury.
Gdy ze sceny wybrzmiewały pierwsze dźwięki utworów kapeli Cała Góra Barwinków, powoli zaczynało zmierzchać. Boisko II LO było już pełne ludzi, ale przez główną bramę nieustannie ciągnęły tłumy.
Wreszcie nadszedł moment, na który wszyscy czekali z niecierpliwością. Wielki powrót Kamila Bednarka do jego miasta. Muzyk pochodzi co prawda w Lipek, ale to przecież właśnie z Brzegiem związany był bardzo mocno jako nastolatek i wielokrotnie zaznaczał to podczas swojego występu.
Nigdy nie przypuszczałem, że będę występował tutaj, „za winklem” Nowego Ogólniaka. To jest wspaniałe miejsce. Mam tyle dobrych wspomnień z nim związanych. Pozdrawiam wszystkich znajomych i tych, których dopiero poznam! – mówił ze sceny Bednarek, a tłum odpowiadał, bawiąc się, krzycząc i śpiewając.
Nowy Ogólniak żył. Widział to każdy, kto obserwował koncert Kamila z boku. Gdy momentami gasły snopy świateł wystrzeliwujące ze sceny, można było zobaczyć setki święcących w tłumie ekranów telefonów, dziesiątki balonów ozdobionych diodami, które cieszyły się dużą popularnością wśród najmłodszych uczestników imprezy.
Gdy po koncercie rozmawialiśmy przez chwilę z Bednarkiem, mówił, że to morze światełek poruszających się wśród żywiołowo reagującego tłumu zrobiło na nim ogromne wrażenie i szczerze możemy powiedzieć, że słowa Kamila nie były tylko kurtuazją. To był naprawdę niesamowity wieczór.
Nie ma wątpliwości, że Kamil wystąpił dzisiaj w swoim domu. To nie był koncert typu – przejeżdżam, robię imprezę, wsiadam w samochód i jadę dalej. Był niesamowity kontakt pomiędzy bawiącymi się ludźmi a artystą, który wychował się w Brzegu i zna klimat tego miasta – mówił po koncercie Marek, rówieśnik Kamila.
Bardzo potrzebujemy tego typu imprez w tym smutnym miejscu. Bez zadęcia, bez gadających głów, bez dziwnych przemówień. Przyszliśmy to dzisiaj zobaczyć gościa, który jest stąd i któremu się udało. Udało się, bo na to zasłużył. Razem pożegnaliśmy lato i szczerze, wracam do domu z dużą dawką pozytywnej energii – mówi Kuba, absolwent Nowego Ogólniaka.
Bardzo podobał mi się klimat tej imprezy. Przyszliśmy całą rodziną. Rozłożyliśmy koce na trawie i poczuliśmy się trochę jak na jakimś dużym festiwalu muzycznym. Dzieciaki mogły dobrze się bawić, a my odpoczęliśmy słuchając bardzo dobrej muzyki – podkreśla Weronika.
Publiczność zgromadzona na boisku II Liceum Ogólnokształcącego pożegnała lato z wielkim przytupem. Mamy nadzieję, że podobne imprezy staną się w naszym mieście i powiecie tradycją.
Duże brawa należą się organizatorom tego wydarzenia: Powiatowi Brzeskiemu, Fundacji Rozwój i Wyższej Szkole Humanistyczno-Ekonomicznej w Brzegu.
Miejmy nadzieję, że za rok kolejny raz spotkamy się na Muzycznym Zakończeniu Wakacji.
