Piłkarze brzeskiej Stali wciąż czekają na pierwszy punkt zdobyty na własnym terenie w III lidze. Wczoraj było ku temu naprawdę blisko, ale fantastyczny strzał Marcina Przybylskiego zapewnił Karkonoszom zwycięstwo.
Plan obu ekip na ten mecz widoczny był od pierwszego gwizdka. Stalowcy stali nisko w obronie i oddali inicjatywę rywalom, chcąc poszukać swoich szans w szybkich kontratakach oraz stałych fragmentach gry. Niwelowanie atutów rywali szło naszym piłkarzom całkiem nieźle, ale gorzej było z grą ofensywną. To biało-niebiescy byli znacznie groźniejsi. Już w 5. minucie przed niezłą szansą stanął Piotr Stępień, ale górą z opresji wyszedł Oliwier Maciocha. Bramkarz Stali musiał interweniować również dwie minuty później, gdy po naszej stracie uderzał Mateusz Cieślik. Maciocha swój zespół przed stratą gola uchronił także w 34. minucie, odbijając do boku futbolówkę po bardzo mocnym strzale z rzutu wolnego. Brzeżanie bardzo rzadko gościli pod bramką rywali – dość powiedzieć, że w pierwszych 45 minutach nie zdołali oddać żadnego uderzenia! Najlepszą okazję miał w 31. minucie Maksymilian Podgórski, który po szybkiej kontrze znalazł się z piłką w polu karnym, lecz zwlekał z oddaniem strzału i miejscowi oddalili zagrożenie.
W drugiej połowie coś drgnęło i szans na otwarcie wyniku było więcej. W 51. minucie po bardzo składnej akcji i dośrodkowaniu z prawego skrzydła do uderzenia złożył się Michał Sypek, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 62. minucie powinniśmy objąć prowadzenie. Świetnym przerzutem popisał się Michał Szymczyk, który uruchomił Tomasza Mamisa. Nasz pomocnik wyrzucił się jednak z piłką do boku i jego strzał z dosyć ostrego kąta obronił Radziński. Rywale również atakowali, ale jakby brakowało im pomysłu na rozmontowanie naszej defensywy. Próbowali m.in. Radziemski czy Pałaszewski, lecz bezskutecznie. W końcówce meczu sprawy w swoje ręce wziął supersnajper przyjezdnych Marcin Przybylski. Napastnik w 81. minucie kapitalnie uderzył z rzutu wolnego z okolic 25 metra, trafiając do siatki i zapewniając Karkonoszom komplet oczek.
Piłkarze żółto-niebieskich czekają na przełamanie. Ich sytuacja w tabeli wygląda kiepsko, gdyż po siedmiu rozegranych meczach Stal znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli III ligi, mając w dorobku jedynie dwa punkty. Za tydzień, w sobotę 28 września ekipa Zbigniewa Smółki zmierzy się na wyjeździe z liderem – rezerwami Śląska Wrocław.
9. kolejka Betclic III ligi
Stal Brzeg – Karkonosze Jelenia Góra 0:1
bramka: Przybylski 81;
Stal: Maciocha – Tupaj, Chodziutko, Kowalski, Szymczyk (64′ Vu Thanh), Chołast (85′ Kania), Frankowski, Bujakiewicz, Mamis (64′ Paszkowski), Sypek (80′ Poniewierski), Podgórski (80’Idzik). Trener Zbigniew Smółka.
Żółte kartki (Stal): Sypek, Szymczyk, Vu Thanh.
Sędziował Łukasz Jakubski (Rybnik). Widzów 350.
Stal Brzeg
Foto: Piotr Mazurek