Mural – rodzaj malatury, nazwa pochodzenia hiszpańskiego oznaczająca w skrócie dzieło dekoracyjnego malarstwa ściennego, najczęściej monumentalne. Murale jako malarstwo ścienne pochodzi jeszcze z okresu prehistorii, były szczególnie rozpowszechnione w starożytnym Rzymie na ulicach miast
Malowanie murali to forma sztuki, która ma swoje korzenie w prehistorii. Pierwsze malowidła, które można uznać za pierwowzory murali, powstały na ścianach jaskiń. Nasi praprzodkowie malowali na nich sceny przedstawiające polowania, rytuały oraz codzienne życie. Jaskinie w Lascaux we Francji oraz Altamirze w Hiszpanii są znane z pięknych malowideł sprzed około 17 000 lat, które pokazują, jak sztuka wykorzystywana była do wyrażenia ludzkich emocji i doświadczeń.
W starożytności tego typu sztuka rozwijała się w różnych kulturach na całym świecie. W Egipcie, malowidła na ścianach grobowców i świątyń były nie tylko dekoracją, ale miały również za zadanie zapewnić zmarłym życie pozagrobowe. W starożytnym Rzymie malowidła ścienne były popularne w domach patrycjuszy, gdzie przedstawiały sceny mitologiczne, krajobrazy oraz portrety.
W Azji, szczególnie w Chinach, ten typ malarstwa miał swoje miejsce w pałacach i świątyniach, a obrazy przedstawiały sceny z życia codziennego, naturę oraz religijne motywy. W Indiach z kolei, malowidła w jaskiniach Ajanta i Ellora ukazują bogatą tradycję buddyjską i hinduską.
W średniowieczu sztuka ta przekształcała się, zwłaszcza w Europie. Kościoły i katedry stały się miejscem dla artystów, którzy malowali freski i mozaiki, przedstawiające sceny biblijne i moralizujące. W renesansie, dzięki takim artystom jak Giotto, Michelangelo czy Rafael, malarstwo osiągnęło nowy poziom techniczny i artystyczny. Freski w Kaplicy Sykstyńskiej to doskonały przykład tego, jak sztuka może łączyć w sobie estetykę, religię i historię.
W Polsce tradycja malowideł ściennych ma długą historię. Już w średniowieczu w kościołach można było spotkać dzieła, które zdobiły wnętrza budowli sakralnych. Przykładem mogą być freski w kościele św. Jakuba w Toruniu czy w klasztorze w Czernej.
W XIX wieku, w dobie romantyzmu, malarstwo ścienne zyskało na znaczeniu w kontekście narodowego odrodzenia. Artyści tworzyli monumentalne dzieła, które miały na celu uświetnienie polskiego dziedzictwa kulturowego.
W XX wieku malarstwo ścienne przeszło rewolucję, stając się formą sztuki ulicznej. W miastach na całym świecie artyści zaczęli tworzyć murale, które komentowały kwestie społeczne, polityczne oraz kulturowe. W Polsce, po transformacji ustrojowej w 1989 roku, nabrały one nowego znaczenia, stając się wyrazem wolności i niezależności.
Dziś murale są obecne w wielu miastach. Artyści tworzą prace, które wzbogacają przestrzeń publiczną i angażują społeczności lokalne. Wśród nich jest również brzeżanin, Sebastian Skarżyński, z którym porozmawialiśmy o jego niezwykłej pasji.
Sebastian Skarżyński o sobie: Mam 32 lata i od 2013 roku zajmuję się tworzeniem murali. Jestem też projektantem graficznym, a czasami projektuję również odzież. Tworzę animacje do teledysków oraz wizualizacje na koncerty. Współpracuję z różnymi klientami, w tym urzędami miast, firmami i osobami prywatnymi w całej Polsce. Oprócz tego organizuję wydarzenia, wypożyczam sprzęt audio oraz projektory. Więcej informacji o mojej działalności można znaleźć na stronie: www.essaevents.pl.
Domyślam się, że nikt nie zaczyna od razu od tworzenia murali. Zapewne wcześniej trzeba zdobyć umiejętności w innych dziedzinach malarskich. Jak to wyglądało w twoim przypadku? Czy na początku naśladowałeś jakichś artystów lub konkretne style?
Zaczynałem od malowania graffiti w 2006 roku. Od zawsze interesowałem się plastyką i grafiką, co doprowadziło mnie na Akademię Sztuk Pięknych. Później otworzyłem firmę Donut Studio, którą prowadzę z Przemkiem Wójciakiem. W naszej działalności skupiamy się głównie na muralach komercyjnych i artystycznych oraz mappingach. Na początku inspirowałem się takimi artystami jak Nychos, Aryz oraz Etam Crew. W tamtych czasach bardzo dużo czerpałem z twórczości Maclaim Crew z Niemiec oraz graffiti z Nowego Jorku.
Jak opisałbyś swój styl graficzny u ulubione techniki malarskie? Jak wygląda proces tworzenia?
Mój styl jest ilustracyjno-fotorealistyczny. Głównie używam farb akrylowych i sprayu. Zazwyczaj szkicuję najpierw wstępny projekt, kompozycję i kontury, a następnie koloruję spontanicznie. W przypadku murali, które malujemy jako Donut Studio, projekt jest realizowany 1:1 zgodnie z zamówieniem klienta.
Jak wybierasz miejsca do swoich projektów? Czy preferujesz miejscówki publiczne, czy bardziej ukryte? Jakie znaczenie ma dla ciebie kontekst, w jakim powstaje twoje graffiti?
Maluję tylko legalnie, więc są to wyłącznie miejsca publiczne. W ostatnich latach realizuję głównie murale komercyjne, a swoje autorskie malarstwo tworzę na płótnach, które można kupić na różnych aukcjach, w tym w domu aukcyjnym Desa.
Jakie są twoje doświadczenia związane z reakcjami ludzi na twoją sztukę?
Spotkałem się z różnymi reakcjami – od uznania, przez krytykę, aż po obojętność.
Jakie są twoje przemyślenia na temat postrzegania graffiti jako formy sztuki w społeczeństwie?
Zdecydowanie uważam, że graffiti jest formą sztuki. Oczywiście, w miejscach niedozwolonych często postrzegane jest jako wandalizm. Moim daniem, gdyby było więcej miejsc przeznaczonych na legalne graffiti, byłoby go mniej na ulicach w miejscach niedozwolonych. Kiedyś wysyłałem pismo do burmistrza w sprawie budowy ściany do legalnego graffiti, ale niestety nie otrzymałem odpowiedzi.
Czy współpracujesz z innymi artystami? Czy organizujesz lub bierzesz udział w wydarzeniach związanych z graffiti, takich jak festiwale czy warsztaty?
Tak, współpracuję z wieloma osobami ze świata sztuki. Aktualnie tworzę projekty murali www.donutstudio.pl. Zajmuje się też projektowaniem okładek płyt i animacji czy klipów dla artystów muzycznych. Sporadycznie biorę udział w graffiti jamach. Moje obecne graffiti jest bardziej malarstwem, ale lubię przeplatać litery w kompozycjach.
Jakie masz plany na przyszłość w kontekście twojej kariery artystycznej?
Chciałbym rozwijać swoje umiejętności w zakresie malarstwa sztalugowego oraz tworzyć więcej autorskich murali, zwłaszcza za granicą podczas festiwali street art. Przez moją sztukę chciałbym wyrazić kreatywność i kolor, a także ukazać swoją technikę.
Jak graffiti wpłynęło na twoje życie osobiste i tożsamość?
Graffiti ewoluowało w moje murale, które stały się ważną częścią mojej tożsamości artystycznej.
Jakie wyzwania napotykasz jako młody artysta w tym środowisku?
Nie jestem już takim młodym artystą (śmiech). Głównym wyzwaniem jest uzyskanie finansowania na autorskie murale. Czasami napotykam również problemy z dokumentami w przypadku murali komercyjnych.
Dziękuję za rozmowę, Sebastianie! Życzę ci dalszych sukcesów w twórczości artystycznej.
Z Sebastianem Skarżyńskim rozmawiał Piotr Mazurek
Zdjęcia: archiwum prywatne Sebastiana Skarżyńskiego
Przeczytaj też: Brzeg otrzymał rekordowe dofinansowanie. Będzie modernizacja oczyszczalni ścieków i inwestycje przeciwpowodziowe