Do Grodkowa przyjechała drużyna z Zielonej Góry. W pierwszej rundzie drużyna Olimpu Grodków wygrała na wyjeździe 32:30. Było pewne, że u siebie nie będzie to spacerek i tak też było. Od pierwszych minut obie drużyny szły bramka za bramkę. W piętnastej minucie pierwszej połowy gospodarze odeszli na trzy bramki przewagi, ale po niespełna siedmiu kolejnych minutach znów był remis 10:10. Obie drużyny rzuciły jeszcze po dwie bramki i na przerwę schodziły z remisem 12:12. Było pewne, że wynik meczu jest sprawą otwartą.
Remis to najczęstsze słowo, jakie padało w tym meczu. Drugą połowę drużyna gości zaczęła od bramki, ale tym samym odpowiedział Grodków. W 38 minucie był remis 15:15, w 50 minucie 20:20. Kibice, podobnie jak szczypiorniści, nie mogli tego wieczoru odetchnąć ani na chwilę.
Ostatnie dziesięć minut meczu to dalej bój bramka za bramkę. W 54 minucie do rzutu karnego dla gospodarzy podszedł świetnie dysponowany tego dnia Tomasz Lechowicz (7 bramek) i pewnym rzutem wysunął swoją drużyną na prowadzenie 22:21. Jeszcze w tej samej minucie odpowiedzieli zawodnicy z Zielonej Góry. Remis.
Na dwie minuty przed końcem dzięki bramkom Michała Lemaniaka i Kamila Liliena gospodarze wypracowali dwubramkową przewagę. Goście mieli dwa karne w kolejnych akcjach, ale dzięki obronie jednego z nich oraz wykończeniu kolejnych akcji drużyna Olimpu Grodków mogła cieszyć się z ciężko wywalczonego zwycięstwa 26:24.
Brawa za walkę do końca i kolejne punkty. Już za tydzień (1 lutego) Grodków znów zagra u siebie. Rywalem będzie drużyna Tęcza Kościan.
UKS Olimp Grodków – Olimp AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 26:24 (12:12)
Skład drużyny Olimpu i bramki:
Lellek Mateusz, Pietrowski Dawid, Lechowicz Tomasz 7, Lemaniak Michał 5, Hanas Miłosz 4, Lilien Kamil 3, Kolanko Sebastian 2, Turkowski Adrian 2, Żubrowski Bartosz 1, Ziemiński Sebastian 1, Migoń Jakub 1, Gajewski Filip, Łacny Daniel, Klimaszewski Michał, Aksamit Kacper. Trener: Boczarski Adam, Łagiewka Paweł, Marcel Uniger. Kierownik drużyny: Piotr Sołtys
Tekst: Mariusz Romian
Foto: Janusz Pasieczny
Przeczytaj też: Blues Party w Grodkowie – koncert pełen emocji
