Wciąż wiele osób wzdryga się na myśl o tym, że można pić wodę z kranu. Panuje wiele paranaukowych przesądów, że jest to wręcz szkodliwe dla zdrowia i niebezpieczne. Jak jest naprawdę?
Woda jest niezbędna do życia. Zdrowy, dorosły człowiek powinien wypijać od 1,5 do 2 litrów wody – w zależności od płci, temperatury otoczenia i aktywności fizycznej. Prawidłowe nawadnianie organizmu jest podstawą zdrowia, a utrata 1-2% wody negatywnie wpływa na samopoczucie. Objawem jej niedoboru jest uczucie pragnienia, ale wraz za nim idą zmęczenie, senność, ból głowy, pogorszenie pamięci czy rozdrażnienie. Jeżeli zmagamy się z tymi niedogodnościami, może powinniśmy zatem w pierwszej kolejności zastanowić się nad tym, czy aby na pewno pijemy wystarczająco dużo wody.
Wraz z wodą przyjmujemy zawarte w niej mikroelementy między innymi magnez, wapń i potas, które są niezbędne do życia. Czyste H2O praktycznie nie występuje w przyrodzie. Podobnie kranówka to nie woda destylowana. Jest to woda pochodząca z natury, poddana co prawda procesom uzdatniania, które poprawiają jej barwę, smak, zapach i pozbawiają drobnoustrojów oraz pierwiastków występujących w nadmiarze jak choćby żelazo, lecz wciąż bogata w elektrolity i minerały niezbędne dla zdrowia. Osady, które wytrącają się pod wpływem gotowania to najlepszy tego dowód. Choć mogą budzić niepokój, co do jakości, kranówki, to w praktyce są to przede wszystkim wytrącone związki wapnia i magnezu – gotując kranówkę, pozbawiamy ją tych cennych pierwiastków.
Zwykle, gdy mowa o kranówce zaraz pojawia się temat jej konkurencji – mineralnej wody butelkowanej. Choć bywa, że smakuje ona lepiej, czy oby na pewno jest lepsza? Na pewno jest droższa i to kilkaset razy. Kolejną kwestią są plastikowe butelki, w które jest pakowana. Regularne picie wody z butelek z tworzyw sztucznych może prowadzić nas także do poważnych problemów zdrowotnych, takich jak nowotwory czy choroby serca. Opakowania wykonane z PET (politereftalan etylenu), mogą uwalniać szkodliwe związki chemiczne, takie jak bisfenol A (BPA) i bisfenol S (BPS). Ów bisfenol to nic innego jak związek chemiczny, który może wpływać na naszą gospodarkę hormonalną, niejako „naśladując” estrogen, co w następstwie wywołuje niepożądane konsekwencje.
Co więcej, woda z takich butelek może zawierać mikrocząsteczki plastiku, które przenikają do płynu podczas przechowywania. Zanieczyszczenie mikroplastikiem wiąże się z szeregiem problemów zdrowotnych, w tym stresem oksydacyjnym, zaburzeniami układu odpornościowego i zmianami poziomu tłuszczu we krwi. Są jeszcze zagrożenia dla środowiska – butelki plastikowe są produkowane z surowców naturalnych, takich jak ropa naftowa i gaz ziemny. Proces ich produkcji jest bardzo energochłonny i przyczynia się do emisji dwutlenku węgla do atmosfery. W środowisku butelki te mogą rozpaść się na mikroskopijne cząsteczki, zwane mikroplastikami. Plastik może również wypłukiwać toksyczne substancje chemiczne, wpływając na zwierzęta, które go spożywają, zanieczyszczając łańcuchy pokarmowe zwierząt i ludzi.
Tymczasem między kranówką a wodą butelkowaną nie ma diametralnych różnic, zarówno jeśli chodzi o smak i zapach, jak i o właściwości zdrowotne. Wyznacznikiem w wyborze może być troska o środowisko – fakt, jakie zagrożenie dla zdrowia wynika z plastikowego opakowania czy też „przyziemny” czynnik finansowy.
Czy kranówka jest w zupełności bezpieczna? Zasadniczo dzięki regulacjom prawnym i kontrolom, woda z kranu powinna być bezpieczna i zdrowa. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Brzegu potwierdza, że w miejscach poboru próbek na terenie Brzegu woda pod względem jakości odpowiada wymaganiom określonym w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dn. 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz.U. z 2017 r. poz. 2294), co regularnie poświadcza Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Brzegu.
PWiK w Brzegu
