Dziewiętnaście lat i wiele światów wypełnionych sztuką

Este Ivare to pseudonim artystyczny dziewiętnastoletniej brzeżanki, której życie kręci się wokół sztuki w wielu odsłonach. Rysuje, fotografuje, tworzy cosplaye*, uczy się grać na instrumentach i – od niedawna – próbuje swoich sił w szyciu. Rozwój i poszukiwanie nowych form wyrażania siebie są dla niej najważniejsze.

Człowiek nie może stać w miejscu. Zostaliśmy stworzeni do ewolucji. Kiedy tworzę – czuję się pełna, kompletna i szczęśliwa – mówi Este.

Jej droga artystyczna zaczęła się już w dzieciństwie. Jeszcze jako dziecko stworzyła własną „książkę” – rysowała ilustracje, a mamie dyktowała tekst, bo sama nie potrafiła jeszcze pisać. To był pierwszy znak, że sztuka będzie jej nieodłącznym towarzyszem życia.

Najwięcej radości obecnie sprawia jej fotografia. Uwielbia fotografować ludzi, szczególnie podczas wydarzeń związanych z cosplayem. Niejednokrotnie zabierała aparat na konwenty i proponowała zdjęcia uczestnikom, robiąc to bezinteresownie. – Oni byli szczęśliwi, bo mieli pamiątkową fotografię w kostiumie, a ja cieszyłam się, że mogę uchwycić ich emocje na zdjęciach – opowiada.

Drugą wielką pasją Este jest rysunek – zarówno tradycyjny, jak i cyfrowy. Tworząc szkicownik dla swojego chłopaka, zauważyła, jak ogromne postępy zrobiła dzięki codziennym ćwiczeniom. – Pierwsze strony były tylko liniami, a na ostatnich widać już anatomię i głębię. Człowiek rozwija się, gdy ćwiczy, a ja jestem z tego bardzo dumna – opowiada.

Este sama również szyje i projektuje ubrania. Choć na razie dopiero uczy się krawiectwa, marzy, by stworzyć własną sukienkę na studniówkę. Poza tym od kilku lat zajmuje się cosplayem – wcielała się już w takie postacie jak Dio z JoJo’s Bizarre Adventure czy Hatsune Miku, a jej pierwszym projektem był własny oryginalny bohater – elf, którego ubrała w samodzielnie dobrane dodatki.

Kolejną przestrzenią, w której odnajduje się artystycznie, jest muzyka. Gra na kilku instrumentach – od gitary akustycznej i basu, przez keyboard, handpan, aż po okarynę, a w przyszłości marzy o nauce gry na kontrabasie czy harfie.

Gram dla siebie, żeby się relaksować i wyrażać emocje, nie po to, żeby być najlepsza. Handpan ma cudowny dźwięk, ale bas to mój ulubiony instrument na świecie. Zawsze patrzę na basistów na koncertach – podkreśla.

Oprócz sztuki uczy się języków – japońskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego – i planuje w przyszłości spróbować rzeźbiarstwa. Fascynują ją rzeźby w muzeach: są jak coś zamrożone w czasie. Chciałabym nauczyć się tworzyć coś tak pięknego.

Este nie szuka sławy ani pieniędzy. Sztuka to dla niej droga poznania siebie. W myśl zasady: Practice any art – not for money, not for fame, but to experience becoming (Praktykuj dowolną formę sztuki – nie dla pieniędzy, nie dla sławy, lecz po to, by doświadczyć procesu powstawania)..

Tworzy, bo to ją spełnia. Rysuje, fotografuje, szyje, gra – a każde z tych działań jest częścią jej osobistego odkrywania siebie.

Nie jestem wielkim artystą. Jestem tylko dziewiętnastolatką, która bardzo chce się rozwijać. I to jest najpiękniejsze – podsumowuje Este.

Maja Nowak

* Cosplay – artystyczne hobby, w ramach którego osoby nazywane cosplayerami tworzą przebrania i wcielają się w postać fikcyjną.

Przeczytaj też: Piernikowe Święta u Piastoludków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *