O brzeskim księciu, który pewnej Wielkanocy się przejadł i… zmarł!

Wielu władców europejskich przeszło do powszechnej świadomości nie tyle z powodu swoich wybitnych osiągnięć politycznych, ekonomicznych, czy wojskowych, a ze względu na osobliwe przydomki. Tak! To często one zapadają w pamięci mocniej niż wielkie wydarzenia historyczne, w których brali udział. Chyba wszyscy kojarzą, że w Anglii rządził kiedyś Jan bez Ziemi, we Francji Filip IV Piękny, a carem Rosji był Iwan IV Groźny.

W Polsce w kwestii przydomków na prowadzenie wybija się rodzima dynastia Piastów. Wśród jej przedstawicieli znalazł się m.in.: Bolesław Chrobry, Bolesław II Śmiały, Bolesław III Krzywousty, Władysław Wygnaniec, Mieszko Plątonogi, Henryk Brodaty, czy Kazimierz Wielki. Tak się składa, że pochodzący z tej rodziny pierwszy władca księstwa brzeskiego również posiadał wyróżniający przydomek. Mowa tutaj o księciu Bolesławie III Rozrzutnym. Czym zapracował sobie na takie określenie?

Podzielony na księstwa Śląsk w czasach Bolesława III Rozrzutnego. Mapa autorstwa Marka Sobczaka z portalu Polityka.

Bolesław urodził się 23 września 1291 roku i był najstarszym synem księcia legnickiego i wrocławskiego Henryka V Grubego. Kiedy miał zaledwie 5 lat, zmarł jego ojciec, a on wraz ze swoimi młodszymi braćmi, Henrykiem i Władysławem, przeszedł pod opiekę stryja Bolesława I Surowego, matki Elżbiety, a po ich śmierci biskupa wrocławskiego Henryka z Wierzbna. W 1303 roku Bolesław w wieku 11 lat wziął ślub z mającą niespełna 7 lat Małgorzatą – córką króla czeskiego i polskiego Wacława II z dynastii Przemyślidów. Niestety kilka lat później, w 1305 roku, zmarł teść Bolesława, a rok później szwagier – Wacław III. W związku z tym śląski Piast zaangażował się w walkę o schedę po Przemyślidach w Polsce i Czechach, która jednak nie przyniosła mu oczekiwanych rezultatów.

Bolesław co najmniej od 1306 roku sprawował samodzielne rządy w księstwie wrocławsko-legnickim, do których nie dopuszczał początkowo rodzeństwa. Zmieniło się to w 1311 roku, kiedy to ojcowizna została podzielona między braci na trzy osobne księstwa: wrocławskie, legnickie i brzeskie. Bolesław wybrał dla siebie ostatnie z nich, stając się jego pierwszym władcą. Ta część spadku była jednak skromniejsza od pozostałych i z tego powodu młodsi bracia zobowiązali się do wypłaty rekompensaty na rzecz najstarszego w wysokości 50 000 grzywien. Wielkie trudności z uzbieraniem swojej części miał jednak najmłodszy Władysław. W związku z tym już w 1312 roku Bolesław przejął od niego władzę w księstwie legnickim, w którego stolicy zamieszkał. Tym samym odebrał bratu rodzinne dziedzictwo, co zniszczyło ich relacje.

Pieczęć Bolesława III Rozrzutnego z 1337 roku.

W ciągu kolejnych lat władca skupiał się na rozgrywkach politycznych toczonych w tej części Europy. Dla realizacji swoich ambicji sprzymierzył się z Władysławem Łokietkiem i prowadził walki z krewnymi zarządzającymi księstwem głogowskim. W konflikt popadł także ze swoim bratem Henrykiem, który rządził w księstwie wrocławskim, co doprowadziło do organizacji na sąsiednie władztwo wypadów zbrojnych. W drugim dziesięcioleciu XIV wieku wspomagał króla czeskiego Jana Luksemburskiego w walkach z buntującymi się możnowładcami. Bolesław temu monarsze w 1329 roku złożył też hołd lenny. Na jego mocy po wymarciu męskich potomków śląskiego Piasta władzę w księstwie legnickim i brzeskim mieli przejąć królowie czescy. Po tym wydarzeniu polityka władcy traci dawny impet. Bolesław w 1342 roku oddał księstwo legnickie we współrządy swoim synom: Wacławowi i Ludwikowi. Sam przeniósł się do Brzegu, gdzie spędził ostatnie 10 lat życia ze swoją drugą żoną – Katarzyną z Chorwacji.

Władca, który angażował się w wiele konfliktów i prowadził politykę z rozmachem, musiał skądś czerpać na nią pieniądze. Prawdopodobnie to właśnie z chęci zyskania szybkiej gotówki do realizacji swoich celów, wybrał w 1311 roku księstwo brzeskie dla siebie. Było to w końcu łatwiejsze niż gospodarne zarządzanie danym obszarem w celu zyskania sporych dochodów w dłuższej perspektywie czasu.

Książę jednak całe życie cierpiał na chroniczny brak pieniędzy. Z tego powodu zaciągał ogromne pożyczki, oddawał w zastaw całe okręgi, zamki, miasta i wsie, a nawet synów! Brzeskim mieszczanom sprzedał aż 35 przywilejów (w całej historii Brzegu miasto miało ich 94). Brzeżanie byli na tyle hojni we wspieraniu swojego władcy, że ten w 1333 roku przyrzekł, iż nie będzie pobierać od nich żadnych nadzwyczajnych podatków ani innych opłat od bydła. W roku 1337 przyznał też swoim poddanym prawo do stawiania mu zbrojnego oporu, a nawet organizowania osobnych związków na wypadek, gdyby nałożył na nich nieuzasadnione zobowiązania finansowe. Przekazane synom księstwo legnickie w 1342 roku było tak nadwyrężone gospodarczo, że groziła im ruina ekonomiczna.

Bolesław w finansowy zatarg wpadł także z Kościołem. W 1336/1337 roku nie spłacił 200 grzywien zaległego długu, a w 1339/1340 roku przywłaszczył sobie mienie kościelne na swoich ziemiach. Rabował dobra kościelne, nakładał na nie wysokie podatki, sprzeciwiał się płaceniu świętopietrza, skazywał duchownych, mimo że nie podlegali oni władzy świeckiej. Za te występki obłożony został ekskomuniką, którą zdjęto dopiero na łożu śmierci. Mimo to książę był także dobroczyńcą Kościoła. W Brzegu ufundował klasztor dominikanów, a w Lubiążu kaplicę Książęcą.

Problemem władcy nie były tylko wielkie ambicje polityczne i związane z tym zapotrzebowanie na spore fundusze. Bolesław po prostu lubił przepych i wystawne życie. Był utracjuszem. Otaczał się licznym rycerstwem, które sowicie wynagradzał i ugaszczał. Miłował się w wystawnych ucztach i turniejach. W 1326 roku wybrał się z orszakiem liczącym 1500 koni na Węgry po swoją drugą żonę. Zresztą to z jej posagu spłacił zastawiony wcześniej Brzeg i Oławę.

Brzeski władca uwielbiał uczestniczyć w zjazdach monarszych i wyprawach, które także wiązały się z wielkimi wydatkami. W 1335 roku wziął udział w Zjeździe w Wyszehradzie, w 1341 roku uczestniczył w Poznaniu na uroczystościach weselnych Kazimierza III Wielkiego i Adelajdy heskiej, a w 1347 roku był w Pradze na koronacji nowego króla Czech – Karola IV Luksemburskiego. Nic więc dziwnego, że po przekazaniu legnickiej części księstwa swoim synom, samo księstwo brzeskie tym bardziej nie zapewniało mu dochodów na odpowiednim poziomie. W związku z tym w 1344 roku sprzedał on Grodków wraz z okręgiem biskupowi wrocławskiemu Przecławowi z Pogorzeli.

Dziewiętnastowieczny rysunek płyty z nagrobka Bolesława III Rozrzutnego. Władca przedstawiony został na niej w zbroi rycerskiej, z tarczą i mieczem. Na głowie ma książęcą mitrę, a w prawej ręce trzyma model ufundowanej przez siebie kaplicy Książęcej w opactwie Cystersów w Lubiążu. Lew pod stopami księcia symbolizuje zwycięstwo nad złem. Oryginalna, czternastowieczna płyta , zdobiła pierwotnie nagrobek księcia w Lubiążu. Obecnie znajduje się na stałej ekspozycji w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.

Rozrzutność księcia Bolesława towarzyszyła mu aż do grobowej deski – dosłownie. Według czternastowiecznej Kroniki książąt polskich, spisanej na dworze jego syna Ludwika, władca po Wielkim Poście 1352 roku zjadł na Wielkanoc 13 kurczaków(1)! Do tego wypił wiele różnych napojów i nabawił się niestrawności. Przejedzony książę zmarł 21 kwietnia 1352 roku na zamku w Brzegu. Bolesław III Rozrzutny pochowany został w bogato zdobionym nagrobku (2) w ufundowanej przez siebie kaplicy Książęcej w opactwie cystersów w Lubiążu.

Jeden z największych zespołów klasztornych na świecie – Opactwo Cystersów w Lubiążu. Przy kościele klasztornym zauważyć można kaplicę Książęcą przykrytą miedzianym dachem z sygnaturką – miejsce pochówku Bolesława III Rozrzutnego. Zdjęcie użytkownika „rafekk” z portalu Wratislaviae Amici.
Figurka księcia Bolesława III Rozrzutnego wykonana na podstawie wizerunku władcy ze zwornika kaplicy Książęcej w Lubiążu. Dzieło artysty Roberta Diabolusa.

Wydaje mi się, że po poznaniu losów pierwszego brzeskiego władcy należy przyznać, iż określenie go „rozrzutnym” już przez średniowiecznych dziejopisarzy było zabiegiem jak najbardziej trafnym i oddającym całą specyfikę jego rządów. Mam tylko nadzieję, że najbliższe święta wielkanocne nie będą dla nas tak groźne, jak dla księcia Bolesława.

Marek Pyzowski

Przypisy:
1. Liczby 13. kurczaków nie trzeba brać dosłownie. Najprawdopodobniej średniowieczny kronikarz chciał zwrócić w ten sposób uwagę na wielką ilość potraw zjedzonych przez księcia na Wielkanoc.
2. Oczywiście Bolesław nagrobka sobie też nie ufundował. Zrobił to jego syn Ludwik I, który był całkowitym przeciwieństwem rozrzutnego ojca.

Na zdjęciu tytułowym: popiersie Bolesława III Rozrzutnego na bramie wjazdowej do Zamku Piastów Śląskich w Brzegu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *