Po znakomitej pierwszej połowie i nieco gorszej drugiej Stalowcy zgarnęli zasłużone trzy punkty na inaugurację IV ligi opolskiej.
Od pierwszych minut dominacja brzeżan była widoczna gołym okiem. Żółto-niebiescy ruszyli na swoich rywali i stwarzali sobie dobre sytuacje. Dwie główki Jakuba Kowalskiego były jednak niecelne, z kolei Michał Sypek w 7. minucie z kilku metrów uderzył jedynie w stojącego między słupkami Marciniaka. To była najlepsza okazja brzeżan w pierwszej połowie. Przyjezdni też mieli swoje szanse – w 6. minucie futbolówka zaplątała się pod nogami Aleksandra Firka, odebrał ją Kacper Duda, ale z dosyć ostrego kąta strzelił niecelnie. Nasz zespół znacznie dłużej utrzymywał się przy piłce, z kolei goście raczej nie atakowali pressingiem i pozwalali Stalowcom rozgrywać od tyłu.
W 20. minucie Stal otworzyła rezultat po sprytnie rozegranym stałym fragmencie gry. Dośrodkowanie Rafała Brusiły przeciął Jakub Kowalski, wykorzystując nienajlepsze wyjście z bramki Ignacego Marciniaka i dając swojemu zespołowi prowadzenie 1:0. W 41. minucie udało się podwyższyć. Po długim zagraniu piłkę przejął Maksymilian Podgórski i minął najpierw jednego, później drugiego przeciwnika, by w polu karnym oddać bardzo mocny strzał przy długim słupku i zdobyć drugiego gola. Przed zmianą stron obie ekipy miały po jeszcze jednej niezłej okazji – najpierw uderzenie gości obronił Firek, z kolei w sytuacji sam na sam Podgórski nie zdołał pokonać Marciniaka.
Początek drugiej połowy mógł zamknąć emocje w tym spotkaniu. W 50. minucie po świetnej wymianie podań Rakoczy zagrał na pustą bramkę do Podgórskiego, a ten trafił do siatki. Sęk w tym, że arbiter odgwizdał pozycję spaloną, a co gorsza kilkadziesiąt sekund później z akcją ruszyli przyjezdni. W polu karnym zdaniem arbitra przewracany był Duda, a podyktowaną jedenastkę pewnie egzekwował Maciej Pisula. Po utracie gola z naszej drużyny jakby nieco zeszło powietrze. Już w 57. minucie mogliśmy mieć remis – Pisula trafił tylko w słupek. Na murawie siły jakby się wyrównały, choć nie można z pewnością powiedzieć, by to nysanie przejęli inicjatywę. Strzały oddawali głównie brzeżanie, ale nie były to już tak dobre sytuacje jak wcześniej. Najbliżej bramki był Michał Sypek, który po stałym fragmencie gry główkował tuż obok bramki. Próbowali również Maciej Rakoczy i Korneliusz Karolczak, lecz wynik nie uległ już zmianie. Stal w inauguracyjnym meczu IV ligi pokonała Polonię 2:1.

– Ten mecz nie był łatwy. Wydaje mi się, że powinniśmy go zamknąć szybciej. Mieliśmy kontrolę nad tym spotkaniem przez większość czasu i realizowaliśmy swój plan. Strzelamy bramkę na 3:0, której arbiter nie uznaje z powodu spalonego, i praktycznie w tej samej akcji tracimy gola na 1:2. Wdarło się trochę nerwowości w nasze poczynania, a Polonia była groźna. Cieszymy się z trzech punktów, bo to pierwszy mecz, a otwarcie jest zawsze ważne – powiedział po końcowym gwizdku trener Paweł Schmidt.
Kolejny mecz Stalowcy rozegrają już we wtorek, 15 sierpnia, kiedy to zmierzą się z kolejnym czołowym zespołem IV ligi opolskiej – Ruchem Zdzieszowice. Pierwszy gwizdek na Stadionie Miejskim w Brzegu usłyszymy o godzinie 15:00.
1. kolejka BS Leśnica IV ligi opolskiej
Stal Brzeg – Polonia Nysa 2:1
bramki: Kowalski 20′, Podgórski 41′ – Pisula 51′ k
Stal – skład wyjściowy: Firek – Sztylka, Tupaj, Kowalski, Szymczyk (68′ Kudra), Kuriata, Sypek (74′ Chołast), Rakoczy (90′ Bujakiewicz), Brusiło, Dychus (55′ Karolczak), Podgórski (90′ Poniewierski). Trener Paweł Schmidt.
Stal Brzeg
Zdjęcia: Janusz Pasieczny
