Starowice pokonane na własnym boisku

W sobotę (7 października) w Starowicach Dolnych rozegrano mecz w ramach 11. kolejki III Ligi, grupy 3. W spotkaniu tym lokalna drużyna zmierzyła się z zespołem z BTS Rekord Bielsko-Biała.

Kolejny trudny mecz naszych trzecioligowców. Przyszło im mierzyć się z liderem grupy. Pierwszy kontratak Rekordu na bramkę gospodarzy zakończył się powodzeniem. Futbolówka odbiła się od interweniującego Zozuli i wpadła do siatki. Już w 3. minucie spotkania Rekord wyszedł na prowadzenie (0:1). Pięć minut później kolejna kontra gości i znowu Czajkowski musiał wyjmować piłkę z siatki. Pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 0:2.

W drugiej połowie gospodarzom nie udało się zdobyć kontaktowej bramki. Trzeba jednak przyznać, że skonstruowali oni kilka dobrych sytuacji pod bramką Rekordu. Niestety obrona gości okazała się zbyt szczelna. Na domiar złego w 51. minucie spotkania Michał Wróbel otrzymał czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko – sędzia dopatrzył się faulu w jego wykonaniu, a było to już drugie upomnienie. To właściwie przypieczętowało losy spotkania.

Kolejne dwa gole strzelili przyjezdni. Najpierw Kasprzak (w 50. minucie meczu) po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową umieścił piłkę w siatce. Po nim Idzik, w 81. minucie wykorzystał rzut wolny bezpośredni – posłał piłkę nad murem starowiczan i umieścił ją w lewym górnym rogu bramki. Ostatecznie LZS Starowice Dolne przegrał z Rekordem Bielsko-Biała 0:4.

Kolejny mecz naszych trzecioligowców zakończony porażką. Tym razem jednak nie ma blamażu. Starowiczanie zaryzykowali i zagrali bardziej ofensywnie, co jednak okazało się niewystarczające na tego przeciwnika. Grali z zespołem z drugiego krańca tabeli – bardzo dobrym taktycznie, zdyscyplinowanym i konsekwentnym w grze.

Grając z liderem rozgrywek, trzeba zagrać twardo i zostawić serce na boisku. Już mecz rozegrany tydzień wcześniej w Jeleniej Górze powiewał optymizmem, bo mimo przegranej byliśmy zespołem lepszym i tylko nasza nieskuteczność sprawiła, że przegraliśmy. Podchodziliśmy więc z dużą nadzieją do meczu z liderem i przeświadczeniem, że nie musimy być skazani na pożarcie. Rekord pokazał jednak, że nie przez przypadek jest liderem i wykorzystywał każdy nasz błąd. W najbliższą sobotę gramy o 6 punktów z Gubinem. To będzie trudny mecz, ale przeciwnik jest jak najbardziej w naszym zasięgu i musimy ten mecz wygrać – powiedział nam w rozmowie telefonicznej Jan Jędrychowski, II trener LZS Starowice Dolne.

LZS Starowice Dolne – BTS Rekord Bielsko-Biała 0:4 (0:2)
Bramki: Zozula 3’, Waluś 8’, Kasprzak 57’, Idzik 81’.
Skład LZS Starowice Dolne: Piotr Kowalczyk – Jakub Czajkowski (67’ Camilo Villarreal), Ian Luiz Campelo Dos Santos (67’ Oliveira Elton Dos Santos), Abdulai Calaban Dabo (54’ Bartosz Zychowicz), Kacper Grądowski, Krystian Kowalczyk (67’ Piotr Chodziutko), Leszek Nowosielski, Michał Skowron (67’ Kacper Łyszczarczyk), Julian Trochanowski, Michasł Wróbel, Oleksandr Zozula.
Trener: Jakub Reil.
Sędzia główny: Maciej Pełka.

Po 11 rozegranych w tej rundzie meczach LZS Starowice Dolne zajmuje 17. miejsce w tabeli. Starowiczanie mają na koncie 1 wygrany mecz, 3 remisy i 7 porażek. W najbliższą sobotę (14 października) czeka ich kolejny trudny mecz na wyjeździe z Cariną Gubin. Trzymamy kciuki.

Tekst i zdjęcia: Janusz Pasieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *