I liga piłki ręcznej. Orlikowi kolejny raz zabrakło tylko jednego trafienia

Kolejny mecz i kolejna porażka brzeskich Orlików – i znów tylko o włos. Tym razem brzeżanie ulegli na własnym parkiecie zespołowi Sowie Żagiew Dzierżoniów.

Początek meczu był wyrównany. Wprawdzie pierwszą bramkę rzucili goście w 3. minucie meczu, jednak chwilę później Orlik wyrównał po celnym rzucie Adwenta. Kolejna akcja gości i znów riposta miejscowych. Tak z grubsza wyglądał pierwszy kwadrans meczu.

Wydawało się, że w 5. minucie gospodarze wyjdą na prowadzenie, bo arbiter spotkania podyktował rzut karny. Niestety nasi nie wykorzystali szansy. Przełom nastąpił w 13. minucie, kiedy Stypniewski wyrównał na 8:8, po czym jeszcze dwukrotnie trafił do bramki gości – Orlik wyszedł na prowadzenie. Później Ogorzelski, Szczurkowski i ponownie Stypniewski ugruntowali wynik. W ciągu tych kilku minut brzeżanie diametralnie odwrócili wynik meczu, rzucając 6. bramek i nie tracąc przy tym żadnej. Orlik odskoczył swoim rywalom o 5. punktów.

Pierwsza połowa zdecydowanie na korzyść naszych szczypiornistów – dobra gra w obronie, skuteczność w ataku oraz świetna postawa bramkarza, który wielokrotnie ratował swoich kolegów. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 17:13.

Wszystko wskazywało na to, że Orlik w końcu przełamie złą passę. Tuż po powrocie na parkiet pierwszego gola zdobyli gospodarze, zwiększając przewagę do 5. punktów. Niestety nie udało im się dowieźć wyniku do końca. Wprawdzie przez większą część drugiej połowy to oni kontrolowali spotkanie, jednak z czasem zaczęły pojawiać się u brzeżan błędy w obronie, a ich akcje były coraz mniej skuteczne.

Na dziesięć minut przed końcem meczu zawodnicy z Dzierżoniowa wzięli się na poważnie do odrabiania strat. W 57. minucie wyrównali na 28:28, a po kolejnej akcji prowadzili już 1. punktem. Gwizdek arbitra zakończył spotkanie przy wyniku 30-31. Szczypiorniści z Dzierżoniowa okazali się skuteczniejsi o 1. punkt. Szkoda, bo wszystko wskazywało na to, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki.

Za najlepszego zawodnika Orlika w tym meczu został uznany skrzydłowy Łukasz Szczurkowski. Otrzymał on statuetkę MVP, sponsorowaną przez firmę GABA Agencja Reklamy oraz zestaw upominkowy od Urzędu Miasta Brzeg.

Mecz układał się po naszej myśli. Pewno pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu. Graliśmy chłodno i nie popełniliśmy zbyt wielu błędów. Drużyna przyjezdna popełniała ich znacznie więcej. Problem zaczął się gdzieś w 40. minucie, kiedy wyłączono nam dwóch zawodników rozgrywających na plaster. Pojawiły się głupie błędy i niemoc w ataku. Doszli nas, złamali i nie udało się wygrać. Szkoda, bo przeciwnik na pewno nie był lepszy od nas. Mecz powinien się skończyć przynajmniej tak jak pierwsza połowa. Niestety ciągle nie potrafimy dowieźć wyniku do końca – powiedział po meczu Łukasz Szczurkowski, skrzydłowy Orlika Brzeg.

Po 19. meczach rozegranych w tym sezonie Orlik Brzeg zajmuje nadal 13. miejsce w tabeli. Najbliższy mecz nasze Orliki zagrają 23 marca (w sobotę) w Obornikach Śląskich.

SKS ORLIK Brzeg – Sowie Żagiew Dzierżoniów 30:31 (17:13)
Skład Orlika i bramki: Nowak, Brudziński 1, Stypiński 6, Sendra 1, Szczurkowski 5, Ogorzelec 7, Wojcieszek, Wilisowski 3, Chmiel, Turyniewicz 2, Piech 2, Feliszek, Sobczyk, Onyszkiewicz 1, Adwent 2.
Trenerzy: Jarosław Kołodziejczyk, Michał Piech.
Sędziowie: Mirosław Pazur, Agnieszka Skowronek.

Tekst i zdjęcia Janusz Pasieczny

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *