W sobotę Stal zagra u siebie z ekipą LZS-u Walce

Przedostatni domowy mecz naszej drużyny w tym sezonie. Stalowcy już w sobotę na własnym obiekcie podejmą ekipę LZS-u Walce, zajmującą 12. pozycję w ligowej tabeli.

Sytuacja jest jasna – chcąc pozostać do końca w grze o awans, brzeżanie nie mogą pozwolić już sobie na utratę punktów. Pierwsza z trzech bitew na finiszu rozgrywek przyniesie nam okazję na 20. zwycięstwo w sezonie, a także piąte z rzędu czyste konto. Jest jeszcze o co grać, ale goście również nie złożą broni, gdyż walczą o utrzymanie w IV lidze.

LZS Walce to klub z tradycjami sięgającymi 1928 roku. Do największych sukcesów należy gra tego zespołu w IV lidze – za pierwszym podejściem, od sezonu 1997/98 przez trzy lata. Drużyna z powiatu krapkowickiego walczyła nawet wówczas w barażach o awans do III ligi! Po wielu latach gry na niższych szczeblach (niemal cały XXI wiek spędzony w klasie okręgowej) LZS w sezonie 2019/20 wywalczył promocję do IV ligi, gdzie występuje do dziś. Minione rozgrywki ekipa żółto-czarnych zakończyła na 9. pozycji.

Przed startem nowych rozgrywek LZS zamierzał co najmniej powtórzyć ten rezultat, a nawet go poprawić. Pomóc w tym miało kilka solidnych transferów do ekipy Łukasza Kabaszyna, w tym m.in. z MKS-u Gogolin, Po-Ra-Wia Większyce czy Chemika Kędzierzyn-Koźle. Niestety ekipa sobotnich gości słabo wystartowała, i przez cały sezon nie może „zaskoczyć”, przez co jest niebezpiecznie blisko strefy barażowej. Wiosna w wykonaniu  biało-niebieskich wygląda już trochę lepiej (15 punktów zdobytych w 12 meczach), ale na pewno bieżący sezon jest dla kibiców z Walc sporym rozczarowaniem. Nasi przeciwnicy plasują się na 12. miejscu w tabeli, mając w dorobku 31 punktów (9 zwycięstw, 4 remisy, 14 porażek, bramki 41:49). Najlepszym strzelcem tej ekipy jest Patryk Paczulla, który na koncie ma 8 goli.

Jesienny pojedynek naszych piłkarzy z LZS-em Walce miał bardzo spokojny przebieg, a ostateczne zwycięstwo żółto-niebieskich (2:0) raczej nie było zagrożone ani przez moment. Już w pierwszej połowie na murawie dominowali brzeżanie, ale dobrze między słupkami spisywał się Amin Stitou. Stalowcy sprawę załatwili tuż po przerwie. Najpierw Maciej Rakoczy w 50. minucie pewnie wykorzystał jedenastkę, a już 180 sekund później na 2:0 podwyższył Łukasz Sztylka.

Na trzy kolejki przed końcem sezonu nasi piłkarze zajmują pozycję wicelidera tabeli. Do Małejpanwii Ozimek tracimy dwa oczka, a więc by osiągnąć upragniony awans musimy wygrywać, licząc na wpadkę zespołu z Ozimka. Wpływu na inne drużyny nie mamy, więc możemy jedynie zrobić wszystko, aby zgarnąć w tych spotkaniach komplet oczek. Zarówno Stal, jak i LZS mają w tym sezonie jeszcze o co grać (choć cele zupełnie inne), więc w sobotę zapowiada się naprawdę interesujące starcie. Do zobaczenia na trybunach Stadionu Miejskiego w Brzegu!

28. kolejka BS Leśnica IV ligi opolskiej
Stal Brzeg – LZS Walce

25.05.2024 (sobota), godz. 13:00
Stadion Miejski w Brzegu

Stal Brzeg
fot. Przemysław Nijakowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *