W sobotę (22 października) LZS Zryw Szydłowice zmierzył się na własnym boisku z LZS Orzeł Olszanka.
Pierwsza połowa była dość wyrównana. Zawodnikom Zrywu udało się stworzyć nieco więcej sytuacji bramkowych niż gościom. Jednak po stronie Orła grał bardzo doświadczony zawodnik Maciej Sierakowski, który cały czas absorbował obrońców drużyny przeciwnej.
To właśnie do niego należało pierwsze słowo w meczu. Wprawdzie gospodarzom udało się wyjść obronną ręką z dwóch niebezpiecznych sytuacji, jednak w trzeciej akcji na bramkę Zrywu piłka przeszła za plecami Sandurskiego i w 34. minucie meczu Orzeł uzyskał jednopunktowe prowadzenie. Zdobywcą pierwszej bramki był Sierakowski. Wynik 0:1 utrzymał się do przerwy.
Na początku drugiej połowy gościom udało się zwiększyć prowadzenie. Zdobywcą drugiej bramki dla Orła był Tomasz Jermak w 58. minucie meczu. Wydawało się, że los spotkania jest przesądzony, zwłaszcza że brak rezerw po stronie gospodarzy nie pozwalał na dokonanie zmian.
Przy wyniku 0:2 gospodarze zdecydowali się jednak na bardziej otwartą grę, z dobrym skutkiem. W 81. minucie udało im się strzelić bramkę kontaktową, a w 89. minucie wyrównać na 2:2. Zdobywcą obu bramek był Piotr Przybylski, najstarszy zawodnik Zrywu i jak widać ciągle skuteczny. Wynik 2:2 utrzymał się już do końca spotkania.
Cieszę się, że strzeliłem dwie bramki, długo oczekiwane. Jestem najstarszym zawodnikiem i zwykle stoję na bramce albo grzeję ławkę. Dzisiaj graliśmy w jedenastkę (bez zawodników rezerwowych), więc nie było innego wyjścia jak zagrać – powiedział skromnie Piotr Przybylski, zawodnik Zrywu Szydłowice.
Wielki szacunek i podziękowania dla chłopaków, za ogromną pracę i za charakter. Było nas dzisiaj jedenastu i nie mieliśmy możliwości rotacji. Przed meczem powiedziałem im, że najważniejsza jest jakość, a nie ilość. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy nawet ten mecz wygrać, bo Albert Popik miał sytuację na 3:2 – szkoda, aczkolwiek dla nas remis z liderem to bardzo dobry wynik – powiedział Tomasz Jaworski, trener LZS Zryw Szydłowice.
LZS Zryw Szydłowice – LZS Orzeł Olszanka 0:1 (2:2).
Bramki: 34’ Maciej Sierakowski (0:1), 58’ Tomasz Jermak (0:2), 81’ Piotr Przybylski (1:2) 89’ Piotr Przybylski (2:2).
LZS Zryw Szydłowice: Sandurski, Abel Rafał, uAbel Tomasz, Kubiak, Romanchuk, Buczyński, Hejduk, Grzesiak, Kozłowski, Przybylski, Popik.
Brak zawodników rezerwowych.
Trener: Tomasz Jaworski.
LZS Orzeł Olszanka: Moroziński, Marciniak, Jaros, Wróbel, Antoszczyszyn Łukasz, Antoszczyszyn Michał, Sierakowski, Silarski, Kompaniecki, Gawlik, Jermak.
W rezerwie: Oliwa, Chyrzyński, Romanko, Lasek.
Trener: Paweł Dąbrowski.
Arbiter spotkania, Tomasz Rudyk w trakcie meczu nie udzielił ani jednego napomnienia.
Janusz Pasieczny