Dlaczego zdecydowała się Pani na kandydowanie do Sejmu RP? Jakie były główne powody podjęcia takiej decyzji?
Moje hasło wyborcze to „Dla przyszłości naszych dzieci i wnuków” i zawiera ono odpowiedź na to pytanie.
Zdecydowałam się na kandydowanie do Sejmu, bo chcę żyć w kraju, w którym nie ma nienawiści, dyskryminacji i ksenofobii.
Partia rządząca obecnie w Polsce doprowadziła do tak wielu podziałów w naszym społeczeństwie, że odbudowanie zaufania zajmie nam lata.
Rządy PiS-u doprowadziły do upolitycznienia szkoły i upadku prestiżu zawodu nauczyciela. Doprowadziły do kompromitacji służb mundurowych, w szczególności policji. Rząd ma również w pogardzie kobiety, odmawiając im możliwości decydowania o własnym losie, sprowadzając je do osób gorszej kategorii. Podobnie rzecz wygląda z wszelkimi mniejszościami. Żyjemy w kraju, w którym należy przyklasnąć i pokłonić się rządzącym oraz prezesowi pełniącemu władzę absolutną, bo w przeciwnym razie jest się wrogiem.
Nie chcę takiej Polski dla swoich dzieci i wnuków. Właśnie dlatego zdecydowałam się kandydować.
Jeśli uda się Pani zostać posłanką na Sejm RP, to jakimi tematami chciałaby się Pani zająć? Jakie grupy społeczne będzie Pani reprezentować?
Przede wszystkim chciałabym się zająć sprawami kobiet, równouprawnieniem, walką z dyskryminacją, wprowadzaniem rozwiązań związanych z wyrównaniem płac wśród kobiet i mężczyzn.
Jako wieloletnia nauczycielka i dyrektorka szkoły chciałabym również zająć się edukacją i szkolnictwem. Jestem zdania, że polska oświata wymaga gruntownych zmian.
Przede wszystkim programy nauczania powinny być tworzone przez specjalistów z danych dziedzin, a nie polityków. Musimy również sprawić, aby młodzi, zdolni ludzie, chcieli kształcić się w zawodzie nauczyciela. Dobrze opłacony i zmotywowany nauczyciel to przecież gwarancja tego, że nasze dzieci i wnuki będą mogły uczyć się na najwyższym poziomie.
Posiadam również doświadczenie jako oligofrenopedagog, dlatego nie są mi obce problemy osób z niepełnosprawnościami, a także ich opiekunów. To kolejny sektor, który wymaga gruntownych zmian, bo obecnie zachodzą one zdecydowanie zbyt wolno i nie są traktowane z należytą uwagą.
Jakie są Pani zdaniem najpilniejsze zmiany, które należy wprowadzić w Polsce?
Przede wszystkim musimy odbudować zaufanie wobec siebie nawzajem. Obecny rząd skłócił Polaków, podzielił kraj na dwa wrogie obozy i konsekwentnie podsyca różne animozje.
Każdy z nas jest równy i ma równe prawa – to oczywista sprawa, ale obecnie chyba nikt w Polsce nie jest w stanie powiedzieć z ręką na sercu, że żyjemy właśnie w myśl takiej zasady.
Są grupy społeczne, których prawo zdaje się nie dotyczyć. W wielu sektorach rządowych nepotyzm osiągnął niebotyczne rozmiary. Pieniądze publiczne trafiają do prywatnych kieszeni, a zwykli ludzie przekupywani są programami socjalnymi generującymi coraz większą inflację.
Rząd zdaje się też dbać o to, aby jak najmniej ludzi rozumiało, jakie są powody problemów, z którymi się zmagamy. Naród źle wyedukowany to naród łatwy do manipulowania.
Najważniejsze jest zatem zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego, dobrze wyedukowanego i umiejącego egzekwować swoje prawa. Wtedy i tylko wtedy będziemy mogli wprowadzać zmiany korzystne nie dla polityków, a dla zwykłych obywateli.
Czy funkcje, które pełniła Pani dotychczas w swoim życiu zawodowym, pomogą Pani w pracy w Sejmie?
Moje życie zawodowe od 31 lat jest związane z edukacją. Byłam nauczycielką matematyki i przez 15 lat pełniłam funkcję dyrektorki Zespołu Szkół Budowlanych w Brzegu. Obecnie jestem dyrektorką Departamentu Edukacji i Rynku Pracy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Opolskiego i poprzez liczne projekty unijne wspieram opolską edukację.
Znam doskonale ten obszar oświatowy. Wiem, z jakimi problemami zmagają się nauczyciele i inni pracownicy oświaty. Chciałabym być ich reprezentantką w Sejmie.
Od lat jestem też związana z samorządem, zarówno jako radna, najpierw miejska, teraz powiatowa, jak i członek Zarządu Powiatu Brzeskiego.
Rozumiem mechanizmy działania samorządu, ale również rządu, bo te sektory ściśle ze sobą współpracują.
Jestem przekonana, że w przypadku uzyskania mandatu poselskiego, szybko odnajdę się w tej rzeczywistości. Mogę też obiecać, że na pewno nie zapomnę o moim mieście i regionie, bo doskonale wiem, jakiego wsparcia potrzebuje.
Czy może Pani w dużym skrócie przedstawić program wyborczy swojej partii?
Program wyborczy Koalicji Obywatelskiej został zaprezentowany poprzez 100 konkretów, które chcielibyśmy wcielić w życie w pierwszych stu dniach rządów. Można się z nimi zapoznać na stronie 100konkretow.pl. Wymienię tylko kilka z nich:
– przywrócenie autonomii i prestiżu zawodu nauczyciela (30% podwyżki),
– wsparcie kobiet wracających na rynek pracy po urodzeniu dziecka (1500 zł „babciowego”),
– kredyty 0% na zakup pierwszego mieszkania, 600 zł dopłaty na wynajem mieszkania dla młodych,
– finansowanie in vitro, zapewnienie dostępu do darmowych badań prenatalnych i znieczulenia przy porodzie,
– wprowadzenie ustawy o związkach partnerskich,
– emerytura do 5000 zł brutto bez podatku,
– wprowadzenie tzw. urlopu dla przedsiębiorców,
– wzmocnienie autonomii uczelni i zabezpieczenie apolityczność szkół wyższych.
Jak widać, mówimy konkretami. Wiemy, jak chcemy zmienić Polskę i mamy w swoich szeregach specjalistów, którzy zrobią to w rzetelny i sprawny sposób.